„Tao smaku” Jacek Wan

Wydawnictwo: Buchmann Sp. z o.o.
wydanie: październik 2014 r.
okładka: zintegrowana 
liczba stron: 224






Japończycy opierają swoją kuchnię na tzw. ożywianiu surowców, starają się wydobyć i podkreślić naturalny smak każdego składnika. Przeciwieństwem takiego podejścia  jest kuchnia chińska, gdzie duszą potrawy jest sos, który powstaje w wyniku starannego doboru składników i sposobu ich przygotowania. Pomiędzy tymi dwoma skrajnościami jest kuchnia wietnamska, gdzie nie używa się zbyt wielu przypraw. Natomiast kuchnia tajskiej bliższa jest chińskim zwyczajom, pełna jest aromatycznych ziół i przypraw. 

O tych właśnie czterech kuchniach, różniących się od siebie, ale przenikających się nawzajem smakami jest niniejsza książka. Jacek Wan kuchnią interesował się od dziecka. Pewnie za sprawą ojca, rodowitego Chińczyka, który bardzo lubił gotować. Zatem w rodzinnym domu autora - ojciec gotował po chińsku, a mama po polsku. Dzięki późniejszym podróżom, zbierał kulinarne doświadczenia i poznawał smaki Dalekiego Wschodu.

Nie jest to tylko poradnik zawierający przepisy, ale też prezentacja zwyczajów związanych z tradycją i historią jedzenia na Dalekim Wschodzie. Poza tym tak Jacek Wan pisze we wstępie. Tę książką chcę zachęcić do eksperymentów kulinarnych, które urozmaicą codzienne menu i zabiorą nas po świecie smaków. Chciałbym również przekonać, że potrawy Dalekiego Wschodu są łatwe i szybkie do przyrządzenia. Gwarantują sukces, pod warunkiem że zachowa się pewne zasady. Najważniejsze to dobór odpowiednich składników, ich przygotowanie, czas i kolejność gotowania

Pozycja podzielona jest na rozdziały opisujące poszczególne kraje. Każdy rozdział zaczyna się do krótkiego wprowadzenia. Dowiadujemy się o podstawowych zasadach, zwyczajach, tradycjach, popularnych przyprawach oraz metodach przygotowywania konkretnych dań. Samych przepisów jest dosyć sporo i to różnorodnych, od przekąsek, przez zupy i dania główne, po desery. Bardzo przydatna książka w kuchni, nie tylko ze względu na ciekawe przepisy, ale przede wszystkim na fascynujące opowieści (krótkie wprawdzie, ale konkretne), dotyczące różnorodności kulinarnej. Pojawiają się również anegdoty i porady, co z czym łączyć, jakich składników używać, jak gotować odpowiednie składniki. Poza tym piękne zdjęcia z prywatnego archiwum autora tylko są przysłowiową wisienką na torcie. Polecam, świetna rzecz, aby urozmaicić polską, monotonną czasami kuchnię. 

Komentarze

popularne posty