Przejdź do głównej zawartości

„Euforia” Lily King

Wydawnictwo: Rebis
wydanie: 24 kwietnia 2016
tytuł oryginału: Euphoria
tłumaczenie: Ewa Ledóchowicz
oprawa: zintegrowana
liczba stron: 320





Powieść Lily King została obsypana nagrodami, zdobyła uznanie w świecie i przetłumaczoną ją na wiele języków. Dla amerykańskiej pisarki inspiracją stał się pobyt trójki antropologów na terytorium ówczesnej Nowej Gwinei. W roku 1933 Margaret Mead, jaj mąż Reo Fortune oraz Gregory Bateson spędzili kilka miesięcy na rzeką Sepik, badając tamtejsze plemiona i wioski. Choć Lily King wykorzystała prawdziwe szczegóły charakteryzujące istniejące plemiona, to zmieniła ich nazwy. Inaczej nazwała również trójkę swoich bohaterów. Fikcją literacką ubarwiła życiorysy trójki ludzi. Poznajemy zatem Nell Stone, Fena Schuylera i Andrewa Banksona. 

„Euforia” zaczyna się w środku akcji, a czytelnik od razu zostaje wciągnięty w jej wir. Bowiem fabuła książki oscyluje wokół romantycznego trójkąta. Bankson spędzał czas na studiowaniu plemienia Kiona. Odizolowany od świata, samotnie zmagał się z własną bezradnością i bólem po śmierci braci. Wszystko wydawało mu się beznadziejne tudzież postanowił popełnić samobójstwo. Zbiegiem okoliczności spotkał małżeństwo zajmujące się badaniem tych plemion, co on. Od tego momentu trio zostaje uwikłane w magnetyczny związek. „Nell i Fen odegnali moje samobójcze myśli. Ale co zostawili w zamian? Gwałtowne pożądanie, wielki przypływ uczuć mających niewielki sens, ból, który nie ma innej nazwy niż pragnienie. Ja pragnę”. Ten trzywektorowy "układ" staje się głęboki i zawikłany. Różne temperamenty, różne metody działań tej samej kultury, różne potrzeby seksualne splatają się tu na fascynującą i uwodzicielską opowieść o ludzkich słabościach i namiętnościach. Akcja sunie tu wartko. Jest zmysłowa do bólu. Bohaterowie muszą mierzyć się nie tylko z fizycznością nowogwinejskiej dżungli, z upałami, parnym powietrzem i insektami, ale również z własnymi seksualnymi napięciami czy zawodową zazdrością. 

Lily King stara się również odpowiedzieć na pytanie: czy można tak naprawdę zrozumieć inną kulturę. Skąd antropolodzy mogą brać przeświadczenie, że będą obiektywni w swoich wnioskach. Przychodzą przecież z własnymi definicjami uprzejmości, siły, męskości, kobiecości, Boga, dobra i zła. Jak zatem mogą zrozumieć plemiona, gdzie rodzice zabijają swoje pierworodne dzieci, a pozostałe noszą w koszykach. 


Świetna jest tu narracja. Prowadzona z kilku punktów widzenia. Pozwala to dobitnej zrozumieć uczucia bohaterów. Otrzymujemy fascynujące spojrzenie na inną kulturę i sposoby jej badania, na obrzędy składania ofiar, grzebania zmarłych. To doskonale skonstruowana i sugestywnie zobrazowana opowieść. Przenikliwy i bez reszty magnetyzujący obraz Nowej Gwinei w latach trzydziestych XX wieku. Polecam.


Bateson, Mead and Fortune w roku 1933 źródło

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.


Komentarze

  1. Lektura już za mną - z całą pewnością po powieści z trójkątem miłosnym nie spodziewałam się tak wielu emocji i błyskotliwych przemyśleń. A jednak! Autorka niesamowicie mnie zadziwiła i z pewnością będę wypatrywać jej nazwiska na naszym rynku wydawniczym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, jakim cudem przeoczyłam tę książkę? Brzmi intrygująco, zarówno ze względu na ten trójkąt miłosny, o którym tak ciekawie napisałaś (i koleżanka w komentarzu!), jak i kwestie antropologiczne, to interesujące! Zapisuję książkę na listę do zdobycia i przeczytania!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie