W 68. rocznicę... "Ostatni dzień lipca" Bartlomiej Rychter
Wydawnictwo: W.A.B /Biblioteka Akustyczna
wydanie: 2012 / audiobook
czyta: Marek Lelek
Dziś nie miałabym serca czytać/słuchać o czym innym. Dziś słońce wstało o 5.16, 68 lat temu o 5.11, dziś w Warszawie było 28°C, wtedy 18°C, dziś słonecznie i bez opadów, 1 sierpnia – zachmurzenie było duże z możliwymi lokalnymi opadami. Ten sam dzień, a jakże inny. Nie tylko co do różnicy temperatury i opadów, ale przede wszystkim wydarzeń.
Bartłomiej Rychtel podjął się ryzykownego i odważnego zadania. Osadził kryminał w jednym z najistotniejszych momentów historii dla Polaków – momencie wybuchu Powstania Warszawskiego. Fabuła kryminalna może zagubić się pod opisem wydarzeń historycznych lub odwrotnie tło może stać się zbyt schematyczne. Autor wybrnął jednak zwycięsko z takiej koncepcji. Szkoda tylko, że nie mieszkam w Warszawie ani nie jestem historykiem i nie potrafię stwierdzić czy opisywane miejsca odpowiadają prawdzie historycznej. Wierzę jednak autorowi na słowo, bo w opisywanych miejscach, uliczkach, konspiracyjnych pokojach, piwnicach, salach szpitalnych, ruinach domów wyraźnie tchnie realizmem. A zagadka kryminalna nie jest zbyt rozbudowana, aby przyćmiła opisy walczącej Warszawy.
W przededniu wybuchu ginie młoda radiotelegrafistka – Zosia. Mamy tu okazję poznać środowisko polskiego podziemia. Antoni Chlebowski – przed wojną wzięty adwokat – teraz współpracujący z powstańcami, któremu Zosia zmarła na rękach, postanawia wyjaśnić zagadkę jej śmierci. Bowiem dziewczyna zdążyła mu jeszcze wyszeptać, aby odnalazł jej dziennik, w którym dokonała bardzo istotnych zapisków. Równolegle w niemieckim wojsku umiera jeden z żołnierzy. Tu poznajemy młodego Niemca – Klausa Enkela – przyjaciela zabitego, który niekoniecznie chce walczyć i ginąć w imię chwały Rzeszy. Bohaterowie – Antoni i Klaus, Polak i Niemiec, są do siebie podobni. Obaj chcą wyjaśnić zagadkę śmierci bliskich im osób, obaj wokół siebie mają raczej wrogów niż sprzymierzeńców i bardzo wiele ryzykują. Chociaż tak naprawdę nie mają zbyt wiele do stracenia. Antoni w pierwszych dniach wojny stracił żonę i już dawno stwierdził, że nie ma po co żyć, a Klausowi – po stracie przyjaciela, jeszcze bardziej obrzydła służba żołnierza Wehrmachtu, więc śmierć byłaby dla niego mniejszym złem niż konsekwencje dezercji. Tymczasem do linii Wisły zbliża się Armia Czerwona…
Wolność – chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać.
Ojczyzna – to była nasza teraźniejszość, nasza młodość, walczyliśmy wierząc, że to co robimy ma wielki sens.
Pokolenie – kształtowało nasze charaktery, jednoczyło w przyjaźni i byciu Polakami.
Historia – byliśmy żołnierzami stolicy, wojskiem ochotników, znakiem naszych czasów mógł być tylko zbrojny opór.
Warszawa – miasto brało odwet za lata okupacji, w poczuciu wolności tworzyliśmy wspólny front.
Lato - żyliśmy dniem dzisiejszym, jedną chwilą, świadomi spełnienia i swej wartości.
Te hasła z Muzeum Powstania Warszawskiego jak najbardziej są widoczne w powieści. To świetne połączenie intrygi kryminalnej, solidnej dawki historii, realizmu psychologicznego i hołdu złożonego Bohaterom. GLORIA VICTIS!
Zdecydowanie nie moje klimaty, ale tytuł zanotuję, może kiedyś ją przeczytam, kto wie?
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała - takich książek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej jestem ciekawa tej książki. Dziś cały dzień głową, myślą i sercem w czterdziestym czwartym.
OdpowiedzUsuńChwała Bohaterom!
Bardzo czekałam na tę książkę! Za tydzień będę mogła zacząć lekturę i już widzę, że raczej się nie rozczaruję.
OdpowiedzUsuńNie czytałam. Interesuję się historią, więc chciałabym sięgnąć po tę powieść i zapoznać się z historią bohaterów.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że wydawane są takie książki.
OdpowiedzUsuńCześć pamięci Bohaterów!
Koniecznie muszę to przeczytać. Nawet nie spodziewałam się, że ktoś wpadnie na taki pomysł. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie ma zmiłuj! Muszę mieć tę książkę!
OdpowiedzUsuńMam już ją na swojej liście. Mam nadzieję, że wkrótce będę ją miała również w swoich rękach.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, bardzo intrygujące połączenie wątku kryminalnego z historycznym. Postaram się niedługo przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że nie zapomnisz... :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWłaśnie czekam na książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecę tę książkę mojemu koledze. Uwielbia takie historyczne lektury. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBardzo interesuje mnie czas okupacji i w ogóle ówczesne realia. Chętnie czytam książki na ten temat. Bardzo jestem ciekawa jak prezentuje się kryminał, w którym tłem są wydarzenia sprzed 68 lat. Już z Twojej recenzji czuć tajemniczość i napięcie. Mam nadzieję, że powieść również mi go dostarczy. Ciekawa jestem również jak zrealizowane zostały w książce wymienione przez Ciebie hasła.
OdpowiedzUsuń