Top 10: lektury obowiązkowe każdego nastolatka
Jak co piątek u Klaudyny, akcja TOP 10. Dziś postanowiłam się dopisać.
Słowo "lektura" większość uczniów odstrasza. A szkoda, bo w kanonie lektur gimnazjalnych jest parę pozycji, które młody człowiek powinien przeczytać. To takie, które kształtują charakter. Oto moja lista książek, które POWINNO się przeczytać w wieku nastu lat, które - moim zdaniem - pozostawią po sobie ślad.
"Przypadki Robinsona Kruzoe" Daniel Defoe
Pozycja nie tylko dla chłopców, choć oni powinni przeczytać to przede wszystkim. Nieznane lądy, odkrywanie nowych terenów, przygoda, wyprawa. Opowieść o zmaganiach z trudnym i nieprzewidywalnym losem, o sile marzeń i odwadze do pokonywania własnych lęków i słabości.
"Kamienie na szaniec" Aleksander Kamiński
Opowieść o Bohaterach Szarych Szeregów - Rudym, Alku, Zośce. O tym co tak naprawdę jest ważne w życiu. Bardzo trafia do serc czytelników, opisując losy pięknej i trwałej przyjaźni, którą kończy śmierć. Umieli pięknie żyć i pięknie umierać...
"Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry
"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś" - dla mnie ten cytat jest nieśmiertelny. Ponadto jest w niej tak wiele ciepła, refleksji i życia, że trudno aż tyle odnaleźć w innych książkach. Mały Książę jest zagubiony w świecie, jak większość z nas, szuka własnej drogi. Kocha - tak jak my kochamy. Czasami ślepą miłością, która nie zauważa wad kochanej osoby, bo przecież miłość jest ślepa. Naprawdę kochać to umieć znosić kaprysy, złe humory, nastroje. Umieć wybaczać co złe i umieć docenić, że jest się blisko osoby tej najważniejszej i droższej ponad wszystko. "Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym". Bo każdy z nas ma coś z Małego Księcia.
"Potop" Henryk Sienkiewicz

"Opowieść wigilijna” Karol Dickens
Magia świat Bożego Narodzenia w najlepszym wydaniu. Historia Scrooge'a - który pod wpływem trzech duchów i nastroju świąt Bożego Narodzenia z ponurego, cynicznego skąpca zmienia się w życzliwego wszystkim człowieka - niesie niezwykle ważne przesłanie: warto zmieniać siebie i świat na lepsze. Chcesz zmienić świat - zacznij od siebie!
Opowieść o losach człowieka zmagającego się z próbami losu. Owładnięty obsesją przetestowania własnego charakteru, wśród morskich odmętów, na odległych lądach Jim poszukuje okazji, by się sprawdzić, by dorównać wysokim standardom moralnym, które głosi. Surowa, brutalna rzeczywistość stawia wyzwania znacznie trudniejsze, niż się spodziewał. Zawieszony między honorem i wstydem, winą i potrzebą odkupienia, Jim zmaga się z największym przeciwnikiem: własną słabością.
"Pan Cogito" Zbigniew Herbert
Tomik poetycki wydany w 1974 roku. Po trochu alter ego autora - sceptyka, który z dystansu przygląda się sobie, ludziom i rzeczom. Trudny w interpretacji, aby znaleźć głębszy sens i przesłanie danego wiersza należy precyzyjnie i z należytą uwagą do niego podejść, czyli "myśląc" (czytaj: uczyć się myśleć). Porusza wiele znaczących zagadnień dotyczących człowieka współczesnego. Tytułowy bohater jest mentorem, przewodnikiem i kierunkowskazem dla każdego człowieka, który w swoim życiu ma czas, aby się zatrzymać i pomyśleć nad sobą i światem, który go otacza. A język Herberta konkretny, spójny i logiczny, acz nie pozbawiony pięknych i odkrywczych metafo.
"Przygody Sherlocka Holmesa" Arthur Conan Doyle
Czyli triumf dedukcji i błyskotliwości nad wszystkim nowinkami technicznymi. Nawet odciski palców nie są potrzebne w wykrywaniu przestępców. Swoje śledztwa opiera na umiejętnościach obserwacji i znajomości psychologii, chemii, geografii, batalistyki, matematyki. Warto o tym pamiętać w czasach popularności seriali kryminalnych typu "CSI: kryminalne zagadki Nowego Jorku"
"Zawsze przy mnie stój" Carolyn Jess-Cooke
Poruszająca opowieść o trudnych wyborach, przebaczeniu i nadziei. O tym, aby strać się dokonywać właściwych wyborów, aby nie żałować i nie zmarnować swojego życia. To również powieść, która przywraca wiarę w Anioły. Uczy wrażliwości i odpowiedzialności za innych.
"Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy"
Na koniec - dość poważnie. Może wydać się zbyt trudna, ale w liceum można to już przeczytać, a im szybciej, tym lepiej. (Nie tylko chłopcy, szczególne właśnie dziewczęta, młode kobietki). Pozwala ona zbudować lepsze relacje i zrozumieć drugą osobę lepiej, ale przede wszystkim poznać samego siebie. Zajrzeć w głąb swojego serca i odkryć je na nowo. Może nawet po raz pierwszy. W ten sposób odkrywamy swoje pragnienia, dowiadujemy się jak wyglądają nasze relacje z innymi oraz możemy zrozumieć często zachowania innych, a nasze niepowodzenia w życiu pozwalają nam spojrzeć w nieco inny sposób.
Robinson Cruzoe - moja ulubiona książka z podstawówki i temat mojej pracy magisterskiej...
OdpowiedzUsuńtrzy pierwsze książki bardzo lubię i często do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńJak widzę "Potop" chowam się ze strachu pod stół, bo ta lektura w liceum mnie totalnie przerosła...
OdpowiedzUsuń"Mały Książę" - cudowna książka, objętościowo to książeczka właściwie... ale dobra w każdym wieku. Mam do niej wielki sentyment.
OdpowiedzUsuńMały książę- absolutnie moja najulubieńsza z ulubionych, choć wydaje mi się, że nie była za moich czasów lekturą, ale powinna być. Kiedy usłyszałam od koleżanki, że jej córka męczy się na lekturą Małego księcia i ona też nie wie o co tam chodzi ... spojrzałam innym okiem na moją koleżankę (współczucia z powodu braku wyobraźni i wrażliwości). Potop też bardzo mi się podobał. A opowieść wigilijna (znana z ekranizacji i jakżeby inaczej u takiej maniaczki musicali- z musicalu Scrooge)zakupiona - leży i czeka na przeczytanie w Wigilię
OdpowiedzUsuńPotop jest straszny. podobnie jak Krzyżacy... ale za to Kamienie na szaniec to jedna z lepszych lektur.
OdpowiedzUsuń"Lord Jim" zdecydowanie rulez!
OdpowiedzUsuńPan Cogito, Kamienie na szaniec i Mały Książę - to książki, które wywarły na mnie duże wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
"Mały książę", "Kamienie na szaniec", "Potop" ( w ogóle Sienkiewicz! ja tam kocham całą Trylogię i Qou vadis i Krzyżaków nawet), Robinson Kruzoe i Sherlock Holmes absolutnie się zgadzam ;) Reszty niestety nie czytałam i widzę rażące braki w moim oczytaniu ;) Jak Ty potrafisz człowieka w ambicje wpędzić ;]
OdpowiedzUsuńNie znam ostatniej pozycji - muszę pogooglować. Pozostałe faktycznie trzeba znać.
OdpowiedzUsuń"Mały książe" - ciągle nie rozumiem o co w tym chodzi. To jest jedyna taka książka, która daje mi ciągle zawroty głowy, jak pomyśle o jej sensie.
OdpowiedzUsuń"Kamienie na szaniec" - znakomita książka i bardzo dobrze mi się ją czytało.
Reszta też fajnie brzmi, ale najbardziej ciekawi mnie "Zawsze przy mnie stój".
Widzę, że powtórzyły nam się niektóre pozycje ;) Jednak coś w tym jest ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam 'Małego Księcia' i 'Kamienie na szaniec'. Podziw za przetrawienie 'Potopu' - ja nie dałam rady :)
OdpowiedzUsuń'Przypadki Robinsona Kruzoe' czytałam jako dziecko, muszę sobie ją odświeżyć...
Dziękuję, że przyłączyłaś się do zabawy i dałaś znać :)
Polecam "Dzikie serce"! To podróż w głąb siebie, swojej nautry. Lektura wzbogaca. Zarówno mężczyznę, jak i kobietę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta lista ;D Tylko usunęłabym z niej Potop, nie przemówił do mnie w liceum, nie przemawia do mnie nadal ;d
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale dla większości "Potop" jest odstraszający ;) Ja zdecydowanie jestem w mniejszości, bo na mnie ta powieść zrobiła wrażenie, może bardziej przez sentyment ;) A Kmicic i Oleńka to jedna z moich ulubionych literackich par :)
OdpowiedzUsuń