„Poryw” Kinga Wójcik

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 21 stycznia 2020r.
oprawa: miękka
liczba stron: 496





   
Ostra jak brzytwa policjantka z Łodzi. Błyskotliwa śledcza dostaje pod swoje skrzydła młodego sierżanta. Ich relacja, już od pierwszej chwili, jest mocno skomplikowana, a sprawa, przy której muszą współpracować tylko z pozoru wygląda banalnie. Tak zapowiada się początek serii o Lenie Rudnickiej. Para detektywów rozwiązuje zagadkę morderstwa księgowego, czyli standardowo przesłuchuje świadków, a ci świadkowie kłamią, mylą tropy. Taki klasyczny schemat powieści kryminalnej. Niestety niczym niezaskakujący, a wręcz przewidywalny. Już w połowie książki można się domyślić, kto jest sprawcą.

Jednak to nie jedyny minus. Zastanawia mnie bardzo kreacja głównej bohaterki. Nie tylko w tej powieści, ale ogólnie ostatnio w wielu książkach o podobnej tematyce. Policjantka lub prawniczka musi być kobietą bezkompromisową, o twardym charakterze, inteligentną (żeby nie powiedzieć wyniosła), no i oczywiście na każdym kroku musi demonstrować swoją wyższość i pouczać innych, rzucając przy okazji ciekawostkami . Dodatkowo owa kobieta nie mówi czystą i kwiecistą polszczyzną, a raczej nie ma skrupułów, aby używać wulgaryzmów. Poza tym uwielbia poniżać innych ludzi i udowadniać im, że jest od nich mądrzejsza. Czy naprawdę taki model bohaterki jest w Polsce pożądany? Czy kobiety chcą być wulgarne, wyniosłe i pozbawione wszelkich hamulców moralnych? Ja mam wrażenie, że polscy pisarze serwują czytelnikom tylko taki model. Dlaczego polska policjantka nie może być kimś w stylu detektyw Jane Rizzoli z bostońskiego wydziału zabójstw z powieści Tess Gerritsen? Jane jest ostra i żywiołowa, ale nie jest przy tym wyniosła ani wulgarna. U nas wręcz przeciwnie w wielu powieściach wciąż dominuje utarty schemat takiej policjantki, co książka, to kolejna kalka. 

Plus dla autorki należy się z pewnością za przedstawienie miejsca fabuły. Dobrze, że dzieje się w Łodzi, miło było poczytać o tamtejszych miejscowych lokalach. Biorąc pod uwagę, że autorka jest młodą osobą, to mam nadzieję, że dopracuje warsztat pisarki, a przede wszystkim pogłębi rys psychologiczny postaci. I mam nadzieję, że główna bohaterka przejdzie jakąś przemianę. 



za książkę dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka

Komentarze

popularne posty