„Mentalista Hitlera” Gervasio Posadas
data wydania: 29 sierpnia 2017r.
tytuł oryginału: El mentalista de Hitler
tłumaczenie: Agata Ostrowska
oprawa: broszura klejona ze skrzydełkami
liczba stron: 384
Urugwajski pisarz Gervasio Posadas już w przedmowie przyznaje się do swoich dość nietypowych zainteresowań i pasji. Od zawsze fascynowała go bowiem III Rzesza, a nazizm budził w nim jakąś mroczną, niezbadaną tajemnicę. Już jako młody chłopak zastanawiał się, jak to się stało, że Niemcy, naród tak kulturalny i cywilizowany, ojczyzna wielkich artystów, filozofów i naukowców, uległ wpływowi jednego wizjonera, zdolnego pchnąć go na drogę nieludzkich okrucieństw, „równię pochyłą prowadzącą do apokalipsy, w wyniku której ziemie Europy zaścieliły się milionami trupów”. Dlatego Gervasio Posadas czytał wszystko to, co zawiązane było z nazizmem. Szukał odpowiedzi na pytanie, jak Hitler - przy użyciu praktycznie demokratycznych metod - zdołał dojść do władzy i stać się wodzem absolutnym. Przeglądając różne źródła i opracowania Posadas natknął się na jedną postać - Erika Jana Hanussena. Historia tego tajemniczego jasnowidza, który urodził się w tym samym roku co Adolf Hitler, jest niewiarygodna. A jednak zdarzyła się naprawdę.
Narratorem jest tu hiszpański dziennikarz José Ortega. José zostaje wysłany do Berlina. Dostaje zlecenie relacjonowania wydarzeń politycznych w Niemczech. Wszystko dzieje się od marca 1932 roku do marca 1933, wtedy bowiem - według autora - nastąpiła seria przypadków, zaniedbań i wypadków, które spowodowały dalszy rozwój burzliwych wydarzeń. Wydarzeń, które zmieniły całą Europę. Nasz narrator w nich uczestniczy, mało tego, przebywa w bliskim otoczeniu najważniejszych członków NSDAP. I właśnie w tym czasie poznaje charyzmatycznego jasnowidza. Od początku Hanussen wywiera na niego ogromy wpływ. Przebywanie w jego towarzystwie przypominało dziennikarzowi podłączenie do dynama, elektryzującego i napełnionego energią. Hanussen - szaleniec, zdolny do heroicznych czynów, buntowniczy duch, sztukmistrz, wizjoner, gwiazda ówczesnego świata rozrywki, multimilioner, czy oszust? José Ortega jest z jednej strony zafascynowany tym człowiekiem, podziwia jego odwagę i inteligencję, z drugiej strony wątpi w jego metody pracy. Natomiast czytelnik jest świadkiem ich licznych eskapad, przebywania w zacnym towarzystwie i odwiedzania ekskluzywnych lokali.
Berlin w roku 1932 nie był miastem dla nudziarzy. To tygiel najróżniejszych języków. Miasto wysokich intelektów, z trzema operami i słynną filharmonią, z dwudziestoma tysiącami barów, restauracji i kabaretów. Ekskluzywnych i szemranych. Miasto tonące w muzyce, oferujące najlepszy jazz na kontynencie. Pełne lokali dla heteryków, lesbijek, fetyszów, masochistów, voyeurów i gości hołdujących wszelkim upodobaniom, których istnienia wcześniej nawet sobie nie wyobrażali. Miasto kobiet o jedwabistych włosach, chodzących w futrach, obwieszonych brylantami, pijących drogie szampany.
Fabuła została dopracowana tu po mistrzowsku. Punktem kulminacyjnym jest pożaru Reichstagu w nocy z 27 na 28 lutego 1933. Historia nabiera tempa. Nie ma tu przypadkowych zdarzeń. Wszystko jest spójnie i czyta się to z wypiekami na twarzy. Sami bohaterowie fascynują i przerażają jednocześnie. Była to świetna lekcja historii. Opowieść o człowieku trochę dziś zapomnianym. Niemniej jednak to Hanussen przepowiedział przyszłość dla całych Niemiec, nie zdołał jednakże przewidzieć własnego losu. Polecam!
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.Narratorem jest tu hiszpański dziennikarz José Ortega. José zostaje wysłany do Berlina. Dostaje zlecenie relacjonowania wydarzeń politycznych w Niemczech. Wszystko dzieje się od marca 1932 roku do marca 1933, wtedy bowiem - według autora - nastąpiła seria przypadków, zaniedbań i wypadków, które spowodowały dalszy rozwój burzliwych wydarzeń. Wydarzeń, które zmieniły całą Europę. Nasz narrator w nich uczestniczy, mało tego, przebywa w bliskim otoczeniu najważniejszych członków NSDAP. I właśnie w tym czasie poznaje charyzmatycznego jasnowidza. Od początku Hanussen wywiera na niego ogromy wpływ. Przebywanie w jego towarzystwie przypominało dziennikarzowi podłączenie do dynama, elektryzującego i napełnionego energią. Hanussen - szaleniec, zdolny do heroicznych czynów, buntowniczy duch, sztukmistrz, wizjoner, gwiazda ówczesnego świata rozrywki, multimilioner, czy oszust? José Ortega jest z jednej strony zafascynowany tym człowiekiem, podziwia jego odwagę i inteligencję, z drugiej strony wątpi w jego metody pracy. Natomiast czytelnik jest świadkiem ich licznych eskapad, przebywania w zacnym towarzystwie i odwiedzania ekskluzywnych lokali.
Berlin w roku 1932 nie był miastem dla nudziarzy. To tygiel najróżniejszych języków. Miasto wysokich intelektów, z trzema operami i słynną filharmonią, z dwudziestoma tysiącami barów, restauracji i kabaretów. Ekskluzywnych i szemranych. Miasto tonące w muzyce, oferujące najlepszy jazz na kontynencie. Pełne lokali dla heteryków, lesbijek, fetyszów, masochistów, voyeurów i gości hołdujących wszelkim upodobaniom, których istnienia wcześniej nawet sobie nie wyobrażali. Miasto kobiet o jedwabistych włosach, chodzących w futrach, obwieszonych brylantami, pijących drogie szampany.
Fabuła została dopracowana tu po mistrzowsku. Punktem kulminacyjnym jest pożaru Reichstagu w nocy z 27 na 28 lutego 1933. Historia nabiera tempa. Nie ma tu przypadkowych zdarzeń. Wszystko jest spójnie i czyta się to z wypiekami na twarzy. Sami bohaterowie fascynują i przerażają jednocześnie. Była to świetna lekcja historii. Opowieść o człowieku trochę dziś zapomnianym. Niemniej jednak to Hanussen przepowiedział przyszłość dla całych Niemiec, nie zdołał jednakże przewidzieć własnego losu. Polecam!
bardzo ciekawa jest ta książa
OdpowiedzUsuń