„Miraż” Matt Ruff


Wydawnictwo: Rebis
data wydania: 10 września 2013
tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
tytuł oryginału: The Mirage
oprawa: miękka ze skrzydełkami
liczba stron: 440






Zacznę może od okładki, gdyż przekłada się ona na fabułę książki. Odbijająca się panorama Nowego Jorku, dawnego Nowego Jorku trzeba uściślić oczywiście, kontrastuje z krajobrazem wyjętym ze świata muzułmańskiego. Zderzenie islamu i chrześcijaństwa, choć tu bardziej pasuje tu słowo odbicie. Odbita zostaje cała nasza rzeczywistość. Stany Zjednoczone nie są supermocarstwem, tylko zlepkiem słabych państewek zwalczających się wzajemnie, a zamieszkujący w niej ludzie – chrześcijanie są okrutni i stanową zagrożenie dla świata islamu. Supermocarstwem są natomiast Zjednoczone Państwa Arabskie (ZPA), federalna republika konstytucyjna z 360 milionami ludności, która połączyła się już w XIX wieku. Nie ma Rosji, tylko Związek Prawosławny, Izrael graniczy z Polską, czyli leży tam, gdzie dzisiejsze Niemcy. Nie tylko układ geopolityczny jest tu odwrócony, odbita zostaje też sytuacja ekonomiczna, religijna, społeczna, kulturowa oraz wszelkie stereotypy i przesądy. 9 listopada 2001 to data przełomowa (też odwrócona 11.09 na 09.11). Porwane zostają wtedy cztery samoloty, a ich piloci uderzają w bliźniacze wieże w… Bagdadzie. Porywaczami są oczywiście fanatyczni chrześcijańscy fundamentaliści z Ameryki Północnej. W odwecie - w ramach walki z terroryzmem, arabskie władze, wspierane przez sojuszników, rozpoczynają inwazję na Amerykę Północną i po zwycięstwie zakładają Zieloną Sferę w Waszyngtonie.

To jest miraż! Ten kraj. Ten świat. Wszystko, co panu wydaje się, że wie, czym jest, to tylko iluzja. Sen. [s. 75] Takie słowa wygłasza jeden z amerykańskich zamachowców samobójców podczas przesłuchania. I w agencie Arabskich Służ Bezpieczeństwa - Mustafie, zasiewa ziarnko niepokoju. Potem pojawiają się kolejni schwytani terroryści, którzy twierdzą, że żaden związek krajów arabskich nie istnieje a to Ameryka jest supermocarstwem. Dlatego Mustafa i jego zespół - Amal i Samir - próbują rozwikłać zagadkę powstania wieści o mirażu. Tu autor rozbudowuje wątki biograficzne każdego z bohaterów. Ich niełatwe relacje z rodziną, przyjaciółmi wciągają czytelnika całkowicie. Dostajemy również mnóstwo ‘smaczków’ dotyczących lustrzanych odbić kultury arabskiej. Zupełnie inne podejście jest do małżeństw, rozwodów, homoseksualizmu czy aborcji. Niektóre te ‘smaczki’ wywołują uśmiech na twarzy - przedmioty można licytować na internetowej aukcji zwanej eBazarem, w arabskiej telewizji emitowany jest serial „24 godziny: Dżihad”, a gwiazda kina akcji zostaje gubernatorem Libanu.

Oczywiście to pewne uproszczenia – Arabowie są tu wyposażeni w cnoty Zachodu, panuje u nich demokracja i poszanowanie praw, natomiast chrześcijańscy Amerykanie są fanatykami religijnymi gotowymi umrzeć w samobójczych zamachach. Przypomina to trochę zabawę w dobrych i złych policjantów. Niemniej jednak z pewnością jest to lekturą, którą warto przeczytać. Po pierwsze - za pełną  fantazji i fascynującą historię alternatywną, po drugie – ze względu na pojawiające się tu barwne postacie z naprawdę  rozbudowanymi życiorysami i portretami psychologicznymi, no i po trzecie – żeby spróbować wyobrazić sobie odpowiedź na pytanie: Co by było gdyby… Gdyby to rzeczywiście Arabowie rządzili światem albo gdyby na amerykańskiej ziemi ciągle toczyła się wojna domowa? 
Polecam gorąco!

 Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.


Komentarze

  1. Ta książka musi być naprawdę fascynująca. Sam pomysł z odwróceniem rzeczywistości i przedstawieniem alternatywnej historii brzmi super. A na dodatek mamy jeszcze barwnych bohaterów. Mnie przekonałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł i nowatorska wizja świata może zainteresować każdego. Mnie zainteresowała. Świetna recenzja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

popularne posty