"Przyszły niedokonany" Hanna Cygler

Wydawnictwo: Rebis
wydanie: 2012
oprawa: broszurowa klejona
format: 128 x 197
liczba stron: 304



Odkąd poznałam losy Zosi Knyszewskiej z "Trybu warunkowego" i "Deklinacji męsko/żeńskiej" nie mogłam doczekać się kontynuacji jej historii. 


Zosia Knyszewska, rozczarowana i załamana zdradą męża wraca do rodzinnego Gdańska. Jednak dość szybko znajduje sobie pocieczenie. Poznaje nowego intrygującego mężczyznę - Franka. Nowa fascynacja namawia ją do otworzenia własnego interesu. Wspólnie kupują udziłay restauracji, a Zosia staje się biznes women. Jednak były mąż Witek - nie za bardzo chce zrezygnować z Zosi, jak również chciałby być częścią jej życia. Tymczasem Zosia rozkwita, staje się prawdziwym demonem biznesu. Wszystko się układa, aż za dobrze - najpierw restauracja, potem hotel, odwzajemniona miłość, nieoczekiwana ciąża, uwielbienie otaczających ją mężczyzn, pełnia szczęścia - jednak do czasu. Szybko okazuje się, że towarzystwo jakim się otacza, dawni znajomi Franka, nie zajmuje się legalną pracą, a wręcz są zmieszani są w "ciemne interesy".

Nie chcę za bardzo zdradzać fabuły, powiem tylko, że ostatnia część z losami Zosi znacznie różni się od  poprzednich. Pojawiają się tu wątki kryminalne, akcja przyspiesza i następują nieprzewidywalne zwroty. Czyta to się wszystko bardzo szybko, z niecierpliwością oczekując końca.

Tak w pierwszej części Zosia wzbudziła moją sympatię - to tutaj niestety coraz bardziej mnie irytowała. Stała się trochę egoistką zapatrzoną w swoje emocje i uczucia. Piękna, inteligenta, wzbudzająca nieustany podziw każdego mężczyzn, w każdym wieku, którego spotka. Rozkochuje wszystkich wokół siebie, a faceci leżą u jej stóp (chodzący ideał i seksowna, ciągle napalona i niewyżyta). W końcu stwierdza, że przecież może kochać dwóch mężczyzn jednocześnie! Co tam uczucia innych, ważne, że ona jest szczęśliwa, a jeśli już cierpi i czuje się skrzywdzona to cały świat musi wiedzieć o tym, jak jest jej ciężko. Zostawia nawet swoja córkę w Wigilię i święta, zamyka się w czterech ścianach, bo chce sobie popłakać i pocierpieć. Ponadto za co się nie zabierze - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - zamienia się w sukces. Trochę to nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę realia lat 90.

Niemniej jednak to, że główna bohaterka mnie drażniła, nie zmienia faktu, że cała książka godna jest polecenia. Tu chylę czoła dla Wydawnictwa Rebis za wznowienie serii i wydanie jej w nowej piękniejszej, soczystej, przyciągającej uwagę szacie graficznej. Świetny pomysł, aby wskrzesić na nowo historię Zosi. A to, że bohaterka nie wzbudziła sympatii  wcale nie umniejsza tego, aby sięgnąć po całą serię. W losach Zosi Knyszewskiej - począwszy od burzliwych lat 80. po lata przełomu i lata 90. gdzie raczkował kapitalizm  - nie jedna kobieta z pewnością odnajdzie obraz samej siebie. Kobiety spragnionej miłości, z dużymi nadziejami, wierzącej w siebie, zafascynowanej przemianami, a potem rozczarowanej szarą rzeczywistość, by następnie wziąć sprawy w swoje ręce i być głodną sukcesów, dążyć do spełnienia swoich marzeń, do życia w lepszym świecie, otoczonym miłością i wzajemnością.
Dlatego, POLECAM GORĄCO!

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.


Komentarze

  1. Koniecznie muszę poznać książki tej autorki. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda - okładki są świetne. Nie miałam jeszcze przyjemności zapoznać się z twórczością Hanny Cygler, ale ta seria o losach Zosi Knyszewskiej kusi mnie od dłuższego czasu. Poluję na te książki - na razie nie udało mi się ich zdobyć, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na dzwięk tytułu ciarki przeszły mi po plecach ;-) Ale książka zapowiada się całkiem fajnie, nie znam tej serii i może się skuszę by to nadrobić...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w trakcie czytania, więc dopiero po przeczytaniu podzielę się swoją opinią :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnej z poprzednich książek autorki, ale wypowiadasz się o nich tak entuzjastycznie, że od razu mam ochotę sięgnąć po historię Zosi - nawet, jeśli z czasem nie jest to taka bohaterka, jakbyśmy pragnęli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pokochałam Hannę Cygler za jej książkę "Bratnie dusze". Teraz muszę nadrobić i przeczytać pozostałe powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że muszę rozejrzeć się za książkami tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej serii, ale nie miałam z nią do czynienia. Szczerze mówiąc, to same tytuły już wywarły na mnie niekorzystne wrażenie, Twój opis głównej bohaterki też. Nie lubię książek, w których bohaterom wszystko idzie zbyt gładko. Piszesz, że ma jakieś tam zawirowania, ale kiedy widzę bohaterkę, która jest piękna, mądra, zdolna i ma szczęście w interesach, to się zrażam. Nie znam żadnej takiej realnej postaci, więc w książkach też wolałabym więcej realizmu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

popularne posty