Konkurs z Audrey!
Zgodnie z obietnicą ogłaszam konkurs. Do wygrania jest poniższa pozycja. Wspomnienia Seana- syna Audrey.
ZASADY
1. Chęć wzięcia udziału w konkursie należy zgłosić w komentarzu.
2. Spróbować odpowiedzieć na pytanie
Co powinni przeczytać mężczyźni, aby lepiej zrozumieć kobiety?
3. Zgłaszać się można do 21 maja, 22 maja wybiorę (lub wybierzemy) zwycięzcę, osobę, która będzie najbardziej oryginalna i zachwyci lub poruszy mnie (nas) odpowiedzią. W przypadku wątpliwości urządzę losowanie, ale mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby, bo liczę na Waszą kreatywność :)
4. Kto ma ochotę, to zapraszam do zabawy.
Mam pytanie: Czy mogę wziąć udział w konkursie nie mając bloga, podając na przykład swój adres e-mail?
OdpowiedzUsuńTak, zapraszam
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu i poproszę maila,żeby wysłać odpowiedz :D
OdpowiedzUsuńooo ja też ja też ;) Czy odpowiedź ma być umieszczona tu w komentarzu czy tak jak biedronka wydedukowała, wysłana na meila ? ;p
OdpowiedzUsuńTak, można się zgłaszać w komentarzu
OdpowiedzUsuńTo ja się zgłaszam :D. Podstawową lekturą dla mężczyzn powinno być "Co mężczyźni wiedzą o kobietach". To taki wstęp, by sobie uświadomili jasno i klarownie, że nie wiedzą nic. Wtedy na niczym niezanieczyszczonym polu mogą powoli sadzić kwiatki. A kwiatkami tymi byłyby zapewne wszystkie książki J. L. Wiśniewskiego, który kobiety rozumie i wie, jak traktować, a przynajmniej opisuje w swoich książkach, jak powinno się to robić. Są one napisane z perspektywy mężczyzny, więc może facet załapie, o co chodzi. I sądzę, że te same książki mogą pomóc również je zrozumieć. A od biedy niech zajrzą do "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus". Co prawda to teoretycznie poradnik dla kobiet i w ogóle kiepsko się czyta, ale zdeterminowany facet powinien sobie z tym poradzić, prawda? W końcu są tak zarysowane różnice między płciami. Ale żaden chyba nie jest aż tak zdeterminowany, bo i tak wychodzą z założenia, że kobiet zrozumieć się nie da. A przecież da. Nie jesteśmy przecież aż tak skomplikowane, prawda?
OdpowiedzUsuńZgłaszam się:) Moim zdaniem Wiśniewskiego:)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio "Raj" Moravii, jest to zbiór opowiadań o kobietach. Niektóre z nich są nieźle zakręcone, ale wynika z nich jedno: kobiet nie da się zrozumieć;) Polecam wszystkim Panom:)
OdpowiedzUsuńagnzimka@gazeta.pl
A ja polecam wszystkim mężczyznom czytać...kobiety- żony, matki, siostry. Wszystkie jesteśmy jak otwarte książki i moim zdaniem, przyglądając się nam, a nie tylko patrząc na nas, mężczyźni są w stanie dowiedzieć się o nas dużo więcej niż z jakiejkolwiek, nawet najleiej napisanej książki.
OdpowiedzUsuńKobieta jest wielką tajemnicą,niezbadaną,zmienną...Myślę,że mężczyźni powinni poczytać książki kucharskie.Czyż samodzielnie przygotowane jedzenie nie podbije serca kobiety?Poleciłabym w tej sytuacji książkę Marii Disslowej "Jak gotować".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie i gratuluję doskonałego bloga:)uam20@wp.pl
Myślę, że mężczyzna tak do końca nigdy nie zrozumie kobiecych myśli, ale żeby sie do tego zbliżyć może spróbować przeczytać te książki, które są jej ukochanymi. Te, nad którymi ona raz płacze a raz się śmieje, które pieszczotliwie stawia na "nalepszym" miejscu na półce i do których zawsze wraca. Nieważne czy to jest "Przeminęło z wiatrem" czy "Norwegian Wood". Niech mężczyzna zastanowi się głęboko, z którą bohaterką utożsamia się ukochana kobieta, w której postaci się platonicznie kocha i jakie wydarzenia sprawiają, że ona też o takich marzy.
OdpowiedzUsuńPóźniej niech z nią o tym porozmawia bardzo szczerze i sprawdzi czy jego przypuszczenia się sprawdzają. Nie będzie słodszej nagrody od pocałunku czy przytulenia kobiety, która zachwyci się, że jej mężczyzna chce wniknąć i zrozumieć jej wewnętrzny świat.
Tymi słowami zgłaszam się do konkursu :)
Ja bym chyba polecila, jak dla mnie, niesmiertelna ksiazke M.Dabrowskiej "Noce i dnie". Wiem, ze moze to wywolac zdziwienie, wlasnie ta propozycja, ale jest tam tyle kobiet, cala galeria kobiecych postaci, a neurotyczna, a mimo wszytsko madra zyciowo Barbara od lat jest dla mnie najciekawsza kobieca postacia literatury. Kolejna po niej to oczywiscie Agnieszka- dzielna, opanowana i madra. Nie zapominajmy o Teresie, Michasi czy pani Rejentowej. Itd. Wymieniac mozna jeszcze dlugo.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i odpowiadam na pytanie konkursowe, które zresztą do prostych nie należy.I w sumie nie jestem w stanie zaproponować dwóch czy trzech pozycji. Dlaczego? Bo każda z nas, kobiet, jest zupełnie inna. Możemy spotkać delikatną i romantyczną, przedsiębiorczą i zapracowaną, silną i bezpośrednią. Dlatego też radzę wszystkim Panom- czytajcie swoje wybranki. Czytajcie ich zachowania, przyzwyczajenia, obserwujcie po jaką literaturę same sięgają i próbujcie też ją przeczytać. Mi samej zdarza się oceniać ludzi po rodzaju książek, które czytają a więc nie ma innego sposobu jak tylko przejrzeć biblioteczkę drugiej połówki i przystąpić po kolei do poznawania :D
OdpowiedzUsuńP.S.Chociaż po zastanowieniu stwierdzam, że kobieca poezja Poświatowskiej, Gucewicz czy Plath może być pomocna dla każdego. Tak skrajne emocje są w niej zawarte.
Myślę, że żaden mężczyzna tak do końca nie zrozumie kobiety. Jednak może spróbować poznać jej myśli czytając książki przez nią ukochane. Nie ważne czy to jest "Przeminęło z wiatrem" czy "Norwegian Wood", ważne jest to, żeby postarał się odkryć, z którą bohaterką utożsamia się jego ukochana, w którym bohaterze się platonicznie kocha, o jakich wydarzeniach lub doświadczeniach marzy. Razem z czytaniem niech zanurzy się w fabule jak we wspomnieniach swojej kobiety, niech odkryje nad którymi fragmentami płakała, a z którymi się śmiała.
OdpowiedzUsuńA później ... ? Później, kiedy mu się to uda lub przynajmniej się starał, niech porozmawia o swoich odkryciach z ukochaną. Nawet jeśli do końca nie trafił ze swoimi domyśleniami to i tak największą nagrodą będzie pocałunek lub przytulenie pełne wdzięczności i miłości od swojej ukochanej. Nic tak nas kobiet nie wzrusza jak próba poznania i odkrycia naszych dusz przez mężczyzn, których obdarzamy miłością. My same często do końca siebie nie znamy, czasami nie rozumiemy, więc kiedy taką próbę podejmuje mężczyzna daje nam piękny dowód przywiązania, zainteresowania, miłości, czułości i zapowiedź wspólnej przyszłości.
Tymi słowami zgłaszam się do konkursu :)
P.S. Jeszcze raz dziękuję, że powiedziałaś mi o awarii blogspota i zniknięciu poprzedniego komentarza.