„Requiem dla wilka” Maria Nurowska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 3 sierpnia 2019r.
oprawa: twarda
liczba stron: 400
„Każdy nosi w sercu wiele wilków, miłość, przyjaźń, nienawiść, gniew. Przeżyją tylko te, które nakarmisz”. To fragment przypowieści fińskiej, której motyw wykorzystała Maria Nurowska tworząc oś fabuły w kontynuacji książki „Nakarmić wilki”.
Akcja powieści dzieje się w Bieszczadach. Tam pojawia się reżyserka, Joanna, której marzeniem jest spotkanie ze słynnym reżyserem, Jerzym Glinickim. Młoda kobieta chce nakręcić o nim film. Glinicki, zmęczony światowym i wytwornym życiem, porzucił swój dom w Kalifornii i zamieszkał w lesie niedaleko Łupkowa i Komańczy wraz ze swoim starym, chorym psem, który jest jego jedynym przyjacielem i rodziną. Pierwsze spotkanie Joanny i reżysera nie wypada pomyślnie, Glinicki nie zgadza się na pomysł, aby nakręcić o nim dokument. Reżyserka, przemierzając bieszczadzką głuszę, przypadkowo dowiaduje się o tragicznej śmierci młodej doktorantki SGGW, Katarzyny, która pisała pracę o wilkach. Sprawa bardzo ją porusza. Joanna decyduje się nakręcić film o losach tej kobiety, która, jak się okazuje, miała niepokorną duszę wilka. Reżyserka chcąc wczuć się w rolę Katarzyny zamieszkuje w chatce na Harchajce, niedaleko domu Glinickiego. Chatka pozbawiona jest prądu i bieżącej wody, ale to nie odstrasza Joanny. Zaczyna czytać dziennik Katarzyny, wędruje po lesie jej śladami, aż w końcu spotyka wilki na swojej drodze. Wkrótce pojawiają się również dawni znajomi Katarzyny, a Joanna odnajduje w sobie podobieństwo do zmarłej doktorantki.
Akcja powieści dzieje się w Bieszczadach. Tam pojawia się reżyserka, Joanna, której marzeniem jest spotkanie ze słynnym reżyserem, Jerzym Glinickim. Młoda kobieta chce nakręcić o nim film. Glinicki, zmęczony światowym i wytwornym życiem, porzucił swój dom w Kalifornii i zamieszkał w lesie niedaleko Łupkowa i Komańczy wraz ze swoim starym, chorym psem, który jest jego jedynym przyjacielem i rodziną. Pierwsze spotkanie Joanny i reżysera nie wypada pomyślnie, Glinicki nie zgadza się na pomysł, aby nakręcić o nim dokument. Reżyserka, przemierzając bieszczadzką głuszę, przypadkowo dowiaduje się o tragicznej śmierci młodej doktorantki SGGW, Katarzyny, która pisała pracę o wilkach. Sprawa bardzo ją porusza. Joanna decyduje się nakręcić film o losach tej kobiety, która, jak się okazuje, miała niepokorną duszę wilka. Reżyserka chcąc wczuć się w rolę Katarzyny zamieszkuje w chatce na Harchajce, niedaleko domu Glinickiego. Chatka pozbawiona jest prądu i bieżącej wody, ale to nie odstrasza Joanny. Zaczyna czytać dziennik Katarzyny, wędruje po lesie jej śladami, aż w końcu spotyka wilki na swojej drodze. Wkrótce pojawiają się również dawni znajomi Katarzyny, a Joanna odnajduje w sobie podobieństwo do zmarłej doktorantki.
Akcja snuje się tutaj leniwie, nie pędzi jak w powieściach sensacyjnych, wszystko toczy się swoim tempem. Przyznaję, że nie czytałam pierwszej części, ale wydarzenia, o których wspominają bohaterowie, były na mnie jasne. Podobał mi się motyw oderwania od świata, wyciszenia i zamieszkania w głuszy, po to, aby obcować z naturą. Wydaje mi się jednak, że na ten wątek autorka powinna postawić większy nacisk. Tymczasem z biegiem akcji, fabuła skupia się bardziej na uczuciach Joanny i jej miłosnych wyborach. Szkoda, bo apetyt został pobudzony, a potem gwałtownie stłumiony. Za mało było klimatu Bieszczad i samych wilków.
Niemniej jednak jest to powieść warta uwagi, jest w niej dużo o pasji, poświęceniu i trudnych wyborach. Prostota formy tu ujmuje, niektóre wypowiedzi bohaterów są bardzo wartościowe. Jest to również opowieść, a raczej przestroga, o tym, że warto w życiu wyznaczać sobie pewne granice, których przekraczać nie wolno. W przyrodzie niczego nie da się przewidzieć, nie można być zbyt pewnym siebie i uważać, że wszystko można okiełznać. Niestety, czasem za to się płaci. I to tragicznie.
Książkę dostałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka za co bardzo dziękuję.
Komentarze
Prześlij komentarz