Przejdź do głównej zawartości

„Troja. Tarcza Gromu” David Gemmell

Wydawnictwo: Rebis
wydanie: II  15.04.2016r.
przekład: Zbigniew A. Królicki
tytuł oryginału: Shield of Thunder
oprawa: broszura klejona ze skrzydełkami
liczba stron: 520





„Troja. Tarcza Gromu” to kontynuacja wątków z „Pana Srebrnego Łuku”, czyli wykorzystanie mitu o wojnie trojańskiej. I chociaż znamy przyczyny, i skutki tej wojny, całą opowieść czytamy z zapartym tchem, gdyż Gemmell interpretuje ją na swój sposób. Autor zostawił nas w momencie, kiedy Troję zaatakowali Mykeńczycy. Najazd miał zakończyć się ogromnym sukcesem i przynieść wszystkim bogate łupy. Skończyło się jednak inaczej. Priam łaskawie pozwolił opuścić miasto pozostałym przy życiu Mykeńczykom. Wiedział bowiem, że Agamemnon okrutnie rozprawi się z tymi, którym nie udało się zdobyć Troi. I nie pomylił się. Nazwano to później Nocą Lwiej Sprawiedliwości. Tej nocy zamordowano wielu wojowników, którzy przeżyli najazd na Troję, innym ucięto prawe ręce. Jednak dwóm żołnierzom udało się uciec i właśnie to oni wyłaniają się w II tomie na bohaterów pierwszoplanowych. Kalliadesa i Banoklesa od razu ogłoszono banitami oraz wyznaczono nagrodę w złocie dla każdego, kto ich schwyta lub zabije. 

Tymczasem Odyseusz dowiaduje się, że jego przyjaciel, Helikaon, nie żyje, a "Ksantosa" prowadzi Hektor, który dzielnie odpiera ataki mykeńskich piratów. Przez Wielką Zieleń zmierzają królowie ze wschodu i zachodu, aby wziąć udział w igrzyskach oraz zobaczyć ślub Hektora i Andomachy. Wojnę czuć w powietrzu. Wrogowie snują mroczne plany podboju i grabieży. „Wychowano mnie w przekonaniu - jak każdego szlachetnie urodzonego - że rodzina i honor są wszystkim. Pokrewieństwo. Oto, co nas łączy. Atak na jednego członka rodziny oznacza atak na wszystkich. Tak więc wrogowie wiedzą, że jeśli spróbują skrzywdzić któregoś z nas, pozostali staną w jego obronie. Taka jedność gwarantuje bezpieczeństwo. Honor wymaga zemsty na każdym, kto usiłuje stanąć przeciwko nam”. I właśnie rygorystyczne przestrzeganie tego przekonania doprowadziło do wielu konfliktów i wojen, ponieważ wielu pałało żądzą zemsty. Autor nie stroni tu od ukazania czytelnikowi okrutnych bitew z odciętymi kończynami, dogorywającymi rannymi, potem i krwią. Daleki jest od patetyczności opisów chwalebnych czynów i podniosłych zwycięstw. 

Doskonały jest tu rys psychologiczny kobiet: Andromachy, Hekabe, Pirii i Halizji. Każda bohaterka zmaga się tu z osobistymi tragediami. Andromacha próbuje odnaleźć się w nowym mieście, musi odpierać zaloty Priama. Zaczyna spełniać się przepowiednia usłyszana kiedyś od jasnowidza. Uświadamia sobie istnienie trzech miłości - jednej burzliwej i potężnej, drugiej - mocnej jak dąb, a trzeciej - jasnej i wiecznej jak księżyc. Natomiast Hekabe - żona Priamia jest zdana jedynie na siebie. Zmaga się z śmiertelną chorobą, która niszczy jej umysł i wysusza ciało. Królowa jednak do końca chce pociągać za sznurki i mieć poczucie władzy. Piria i Halizja leczą rany na psychice i ciele zadane przez brutalne gwałty. Próbują zapomnieć o traumatycznych przeżyciach, jednak na horyzoncie pojawiają się nowe cierpienia. 

W „Tarczy Gromu” mamy wszystko, co powinno być w dobrej powieści. Są wyraziste postaci, które wyruszają w podróż, a podróż ta odmienia ich życie. U celu podróży rozegrają się nowe spotkania i dramaty, które wpłyną na dalsze ich losy. Kolejną zaletą jest nieprzewidywalność fabuły. Co może wydawać się dziwne, gdyż znamy wynik wojny trojańskiej. Nic bardziej mylnego, autor tak skonstruował losy poszczególnych bohaterów, że komplikuje i gmatwa ich psychikę. Nie ma tu nieskazitelnych i prawych herosów, którzy bronią słabszych. Każdy kryje jakieś tajemnice i potrafi brutalnie rozwiązywać problemy. Czytelnik zżywa się z postaciami i kibicuje im, aby osiągnęli wyznaczony cel. Trudno tu opowiedzieć się po którejś ze stron, zarówno Trojańczycy jak i Mykeńczycy mają swoje wady i zalety. David Gemmell sprzyja jednak trochę bardziej Trojanom. Akcja gna tu do przodu i prawie wcale nie zwalnia. A cała historia olśniła mnie ponowie. 



 Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie