„Klawo, jadziem!” Stanisław Grzesiuk
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 29 stycznia 2019r.
oprawa: twarda
liczba stron: 274
Stanisław
Grzesiuk (1918-1963) to pisarz, pieśniarz, zwany bardem Czerniakowa. Urodził
się w Małkowie koło Chełma. Od drugiego roku życia mieszkał jednak w Warszawie,
gdzie spędził dzieciństwo i młodość. W trakcie okupacji został aresztowany i
wysłany na roboty przymusowe do Niemiec, następnie do obozów koncentracyjnych.
W lipcu 1945 roku wrócił do kraju; leczył się na gruźlicę płuc, która była
konsekwencją pobytu w obozie. Jest autorem autobiograficznej trylogii: „Boso,
ale w ostrogach”, „Pięć lat kacetu”, „Na marginesie życia”. Pochowany został na
cmentarzu wojskowym na Powązkach. Zaliczany jest do grona najbardziej
zasłużonych twórców kultury warszawskiej ulicy.
„Klawo, jadziem!” to zbiór nieznanych
dotąd czytelnikom utworów. Książkę podzielona jest na cztery rozdziały.
Pierwszy z nich zawiera sześć opowiadań. Są one przesiąknięte smutkiem oraz bezradnością Jest tu o o śmierci, zdradzie małżeńskiej o urazie do niemieckiej mowy, a także o ludziach, którzy na różne sposoby próbują sobie radzić w powojennej rzeczywistości. W części drugiej znajdziemy pięć felietonów, które
Grzesiuk publikował na łamach tygodnika „Stolica”. Pierwsze cztery to wspomnienia z dzieciństwa i młodości. Grzesiuk opisuje jak przed wojną wyglądał jego ukochany
Czerniaków, w jaki sposób spędzał wolny czas. Znajdziemy tu również mnóstwo zabawnych anegdot. W ostatnim felietonie pisarz przyznaje, że sam nie może znaleźć sobie miejsca w powojennej rzeczywistości. Wszystko nie jest już takie jak bywało kiedyś. Tęskni za dawną stolicą i za dawną atmosferą. Natomiast w części trzeciej znajduje się przemówienie Grzesiuka na temat walki z alkoholizmem i kilkanaście tekstów piosenek, które autor wykonywał przy
każdej możliwej okazji.
Dużym plusem książki jest piękne wydanie. Okraszone jest ilością materiałów pochodzących z archiwum rodziny
Grzesiuka. Mamy możliwość zobaczenia nigdy wcześniej niepublikowanych zdjęć,
rękopisów, listów i umów wydawniczych. Przy każdym opowiadaniu znajdują się ręczne notatki pisarza, skreślenia jakich dokonywał i poprawki w treści. Perełka. Polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz