„Córka papieża” Dario Fo
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
data wydania: 5
października 2015r.
tłumaczenie:
Natalia Mętrak-Ruda
tytuł
oryginału: The Pope's Daughter
oprawa:
twarda
liczba
stron: 320
Życie rodziny Borgiów interesowało licznych. Pisano o nich, wytrawiano opery i sztuki teatralne, kręcono filmy, a ostatnio dwa telewizyjne seriale, które odniosły niezwykły komercyjny sukces. Wszystko za sprawą bezwstydnego braku moralnej czystości. Zachowania bohaterów pozbawione są hamulców, od seksualnych poczynając, na działalności społecznej i politycznej skończywszy. I w tym tkwi chyba sukces, gdyż słabości ludzkie od zarania dziejów były tematem szeroko omawianym, a jeśli do tych słabostek miały skłonności osoby zajmujące wysokie stanowiska polityczne, to wieść gminna niosła je powiewem wiatru.
Wielcy pisarze, którzy opowiadali o dramatach, cynicznych czynach i miłostkach rodzinny Borgiów, prześcigali się w piętnowaniu i spierali o to, który z członków potężnej rodziny był bardziej cyniczny i pozbawiony hamulców. Jednym z najbardziej znanych jest John Ford, angielski dramaturg, autor Tis Pity She's Whore. Ford napisał dzieło inspirowane przygodami Lukrecji Borgii i jej brata Cezara, ale przełożył je na angielskie warunki. Przedstawmy zatem członków rodziny, a zarazem bohaterów dramatu Daria Fo.
Rodrigo Borgia (papież Aleksander VI)
O pierwszych Borgiach wiadomo bardzo mało, trudno jednoznacznie określić ich pochodzenie. Alfons Borgia był pierwszym z rodziny, który włożył na głowę papieską tiarę. Był rok 1455. Stojąc na tak wysokim stanowisku nie miał skrupułów, aby ściągnąć do Rzymu swojego siostrzeńca i włączyć go do swojej świty. Tym siostrzeńcem jest oczywiście Rodrigo. Osiemnastolatek szybko robi karierę u boku wuja i wkrótce zostaje kardynałem. Nie przeszkadza mu to być z związku miłosnym, a nawet kilku. Jest uwielbiany przez dziewczęta, a kochanki rodzą mu trójkę dzieci. Na nic ma też dewizę szesnastowiecznych lekarzy, że efekty wywołane przez folgowanie cielesnym zachciankom, zarówno przy stole, jak i w łożu, są zawsze zgubne! Rodrigo nie szukał jednak tylko miłosnych przygód, pragnął stworzyć więzy rodzinne. I tak pojawiał się odpowiednia kandydatka - Giovanna Cattanei, która urodziła mu czwórkę dzieci. Juan, Cezar, Lukrecja i Joffe czuli się zawsze kochani i rozpieszczani, gdyż ich "ojciec" formalne wujek zatroszczył się o wszelkie potrzeby, od wykształcenia poczynając. A w dniu, w którym został papieżem, wyjawił całą prawdę, ponieważ chciał utrzymać się na szczycie piramidy. "Za kilka dni zasiądę na szczycie piramidy. Piramidy złożonej z tysięcy mniej lub bardziej potężnych ludzi, którzy stoją jeden na drugim i - z podniesionymi ramionami - podtrzymują konstrukcję. Kto to robi, musi zachować równowagę, bo każdy, kto się zachwieje, zostanie zgnieciony lub wyrzucony z piramidy z piramidy i natychmiast wymieniony na kogoś odpowiedniejszego i ostrożniejszego. Jedynym, któremu nie grozi wyrzucenie z piramidy, jest ten, siedzący na jej szczycie, czyli sam papież". [s.54] I Pozostał na tym szczycie 11 lat, a usunęła go z niego śmierć.
Cezar
Jego aspiracje sięgały wysoko. Po tragicznej śmierci brata, został dowódcą armii królewskiej. Kierował się dewizą "Aut Caesar, aut nihil" (albo Cezar, albo nikt). Nie cofał się przed łamaniem podpisanych traktatów, gwałtem i zbrodnią. Brał wszystko i wszystkich siła. Dari Fo nie poświęca mu jednak w książce wiele miejsca, wszakże swoją bohaterką uczynił inną postać.
Lukrecja
Już na samym początku noblista zdradza swoje zamiary. Staje w jej obronie. Ukazuje ją jako kobietę uwikłaną w bezlitosną walkę o władzę. Sam Aleksander tak się wypowiada: "Córko, na początku muszę przyznać, że wszystko to, co przydarzyło się rodzinie Borgiów, przyniosło wiele korzyści wszystkim nam, poza tobą, Lukrecjo. Absurd losu sprawił, że ty jako jedyna musiałaś zapłacić za nasz brak skrupułów i cwaniactwo, często naznaczone krwią". [s.162] Lecz mimo tych licznych intryg, Lukrecja potrafiła znaleźć sens życia. Jako księżna Ferrary zaangażowała się społecznie, pomagała ułaskawiać więźniów, dbała o ubogich, założyła bank społeczny, po trzęsieniu ziemi pozyskiwała środki, aby odbudować wsie. Była to kobieta, która miała moc i czar.
Dario Fo dokładnie badał źródła. Przekopał się przez liczne strony pamiętników samej Lukrecji, jak i tomy ksiąg opisujących losy rodziny Borgiów. Udokumentowane jest nawet spotkanie papieża Aleksandra VI z Mikołajem Kopernikiem. Obaj panowie mieli rozmawiać o przełomowych teoriach i przyszłości Kościoła. Uwieńczeniem spisanej historii są obrazy, przedstawiające bohaterów "dramatu". 88-letni Dario Fo malował je sam w swoim mediolańskim mieszkaniu. Załączone są oczywiście w książce. Na każdym z tych portretów widać ogromne emocje, jakie targały noblistą, gdy tworzył swoje dzieła. Wyrażają one rozterki, z którymi musieli zmagać się bohaterowie.
Lukrecji przystało żyć w epoce humanizmu renesansowego, w centrum rodzących się poglądów. Łączyły się tu różne osobowości: Michał Anioł, Mikołaj Kopernik, Leonardo i inni. Łączyły się, nienawidziły, kochały, czerpały energię i inspirację. Kobieta, która potrafiła docenić sztukę, zarówno malarstwo i poezję. Kobieta, która zdolna była do poświeceń i wielkich miłosnych uniesień. Jednakże kobieta, która była córką potężnego, wpływowego i cynicznego człowieka. Tym samym i jej przypadła "łatka" hipokrytki, dodano do tego jeszcze rozpustnicę i trucicielkę. Dario Fo oddał tu głos Lukrecji, która pragnęła jedynie zrzucić maskę grając w groteskowej komedii przed całym światem.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Znak
Bardzo się cieszę, że Fo, z całym swoim autorytetem noblisty, postanowił "zająć się" postacią Lukrecji i opowiedzieć prawdę o niej. Robi to poniekąd także Arael Zurli w "Szatanie z papieskiego rodu" oraz Renata Czarnecka w "Madonnach z Bari", ale im więcej takich głosów, tym lepiej. A historia życia Lukrecji wcale nie staje się przez to mniej intrygująca, za to na pewno bardziej tragiczna.
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie tytułów - nie znałam ich. I racja każdy głos za jest ważny.
UsuńBorgiowie to temat rzeka - ciągle odkrywamy ich na nowo i ciągle nas fascynują. Dla mnie również ich losy są interesujące, więc jeśli będę miała okazję, na pewno po tę książkę sięgnę.
OdpowiedzUsuń