Przejdź do głównej zawartości

„Szept cyprysów” Yvette Menessis Corporon

Wydawnictwo: Rebis
data wydania: 29.07.2014r.
tytuł oryginału: When The Cypress Whispers
tłumaczenie: Agnieszka Jacewicz
oprawa: zintegrowana
liczba stron: 352




„...kiedy nie wiemy, jaką ścieżkę wybrać, czujemy się bezsilni i zagubieni. Wtedy wystarczy się zatrzymać i posłuchać. Często coś, co może nas ocalić, jest tuż-tuż, i tylko czeka, aż to odkryjemy. Szept cyprysów zawsze unosi się z wiatrem, wystarczy się wsłuchać”. [str.256] Te słowa wypowiada babcia głównej bohaterki. Babcia Evangelia, jajá, mieszka na maleńkiej wysepce Erikusie, leżącej 13 kilometrów na północ od Korfu. 

Wyspy Jońskie często nazywa się "Siedmioma Wyspami", choć w rzeczywistości jest to grupa, którą tworzy kilka większych wysp i mniejsze wysepki, między innymi właśnie Erikusa. Na tej wysepce czas płynie inaczej, można powiedzieć, że się zatrzymał. Ludzie nigdzie się nie spieszą, żyją w życzliwych sąsiedzkich stosunkach, a życie codzienne nierozerwalnie przepełnione jest tradycją. Wdowy chodzą cały czas w czarnych sukienkach, nie wychodzą ponowie za mąż i zajmują się przyrządzaniem regionalnych potraw. Do tego miejsca powraca Daphne, która parę lat temu wyjechała stąd z rodzicami do Nowego Jorku. Na Erikusie została jej babcia. To dzięki niej poznawała rytm i klimat wyspiarskiego życia. Podczas ciepłych, długich wieczorów wysłuchiwała mitów i opowieści, które prawiła jajá. Amerykańska ziemia nie była zbyt szczęśliwa dla Daphne. Najpierw w tragicznym wypadku zginął jej mąż-Aleks, a potem rodzice. Młoda kobieta została sama z malutką córeczką i stertą rachunków do zapłacenia. Postanowiła postawić wszystko na jedną kartę, wziąć kredyt i otworzyć grecką restaurację. I właśnie w banku poznała Stephana, bardzo bogatego bankiera. Zaręczyła się z nim, a ślub zaplanowała na wyspie swojego dzieciństwa.  

Miała rozpocząć nowe życie, w którym czekały na nią luksusy, finansowe bezpieczeństwo i wszystko, o co walczyła i modliła się przez samotne lata od śmierci Aleksa. Jednak pobyt na wyspie sprawia, że oprócz uczucia podekscytowania nagle pojawia się melancholia. Zaczyna czuć się uwieziona między światem tradycji a wymaganiami, jakie stawia przed nią kariera zawodowa i małżeństwo ze Stephanem. Babcia Evangelia uświadamia jej proste reguły, jakimi kieruje się życie oraz zależność od rytmu przyrody. Daphne zaczyna ponowie wierzyć w te cenne lekcje. Wyzbycie się pychy, zachłanności, zazdrości i mściwości oraz w magia, która jest w każdym człowieku, to świat wartości wpajanych jej przez babcię. 

Nastrojowa to powieść. Czuć tu niesamowity grecki klimat, spokojny, melancholijny. No i jedzenie. Wszystko tu pachnie świeżymi ziołami i przyprawami. „Spanakopita, placek serowo-szpinakowy i spourthopita, świeżo wyjęty z pieca kurczak, przyprawiony cytryną i oregano, półmisek słynnych smażonych talarków i wielka misa choriatiki - pysznej greckiej sałatki z krojonymi rubinowymi pomidorami, plastrami ogórków i niedawno wyciętej czerwonej cebuli, tak ostrej, że szczypała w oczy”. [str.65] Duże drzewa cytrusowe z gałęziami uginającymi się od owoców, oliwki marynowane w beczce, malowane w biało-niebieskie wzory donice, w których rośnie bazylia. Wszystko to składa się na ten smakowicie-leniwy klimat. Dlatego czyta się to bardzo przyjemnie, mając przed oczami turkusowe morze, białe tynki domków i mnóstwo pachnących ziół. 

Niestety klimat to nie wszystko i książka ma pewne minusy. Jest to przede wszystkim fabuła, całe losy Daphne. Młoda wdowa, z małym dzieckiem i stertą rachunków idzie pewnego dnia do banku i tam, od razu olśnienie! Przystojny i bardzo bogaty bankowiec, z marszu, w niej się zakochuje. Ona go oczywiście zwodzi przez rok, a on wytrwale na nią czeka, obsypując ją luksusowymi prezentami (suknia ślubna ze sklepu na Piątej Alei). Taki to amerykański sen szarej myszki, która nagle staje się ekskluzywną bizneswoman. Daphne - pamiętając o swoich korzeniach - wymusza na narzeczonym ślub na greckiej wyspie. A tam, pojawia się nowy obiekt westchnień - namiętny, trochę nieokrzesany, rodowity Grek. Serce czy rozum? Spokojny i bezpieczny byt czy burza namiętności? Takie to trochę przerysowane. Dlatego tej książki nie powinny czytać kobiety miedzy 30. a 38. rokiem życia, te po przejściach, z bagażem doświadczeń. Gdyż potem wyobrażenia - że ja też nagle mogę spotkać przystojnego i bogatego bankiera, dla którego nie ma znaczenia moja przeszłość - mogą mieć się nijak do rzeczywistości. A po co potem żyć złudzeniami.

Reszta czytelników z pewnością będzie zachwycona. Sama okładka zachęca już do zanurzenia się w klimat, gdzie słychać szum morza, widać jego nieskazitelny błękit, który zlewa się z niebem, czuć zapach świeżych ziół, a soczyste owoce są na wyciągniecie ręki. A jeśli ktoś ma do tego czyste serce, może usłyszeć o czym szepczą cyprysy... Mają one bowiem wielką moc, mogą wskazać odpowiednie ścieżki, trzeba tylko umieć się w nie wsłuchać...

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Rebis za co bardzo dziękuję.

Komentarze


  1. Moja granica wiekowa akuratna, mieści się poza wspomnianym okresem;) Wchłonął mnie klimat greckiej wyspy. Ach, pobyć tam choć parę godzin! Lektura na lato, nawet bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta granica, to oczywiście uproszczenie i raczej z przymrużeniem oka to traktuję ;) Ale klimat grecki tu wchłania, to fakt, zatem polecam :)

      Usuń
  2. Nie da się ukryć, że to uproszczenie będzie zgrzytać. Bo oto nagle kobieta poznaje bogatego, przystojnego faceta w momencie, w którym właśnie takiego potrzebuje :P Ale jestem skłonna dać się porwać tej wakacyjnej lekturze i przymknąć na to uproszczenie oko. Oczywiście teraz, a jak będzie w trakcie czytania to się dopiero okaże :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Można akurat tutaj przymknąć na to oko, ponieważ grecki klimat to rekompensuje. Ale ja mam alergię na takie amerykańskie "love story", zawsze tam występuje kobieta, po przejściach, z dziećmi i nagle zjawia się książę (bogaty oczywiście i bardzo przystojny), który zatraca się w miłości do niej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też często taki motyw zgrzyta, więc nie dziwę się, że Cię to denerwuje.

      Usuń
  4. Szkoda, że autorka poszła w ten galimatias uczuć, ale co do "smakowicie-leniwego" klimatu, to uwielbiam... nie skreślam zatem:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie