Przejdź do głównej zawartości

„Bracia Hioba” Rebecca Gablé

Wydawnictwo: Esprit
data wydania: 11 września 2013
tłumaczenie: Paulina Filippi-Lechowska
tytuł oryginału: Hiobs Brüder
oprawa: miękka ze skrzydełkami 
liczba stron: 876







Są takie książki, które nas wzruszają, są takie książki, które wywołują uśmiech na ustach, są takie, dzięki którym poznajemy realia danej epoki, są takie, które zachwycają do pierwszych stron, są takie książki, w których bohaterowie staja się naszymi ulubieńcami i nie sposób się z nimi rozstać, są i takie, które sprawią, że po skończeniu czujemy żal, że to już koniec. W przypadku "Braci Hioba" mamy wszystkie te wymienienie wcześniej cechy spełnione.

Rok Pański 1147, w Anglii trwa wojna domowa między cesarzową Matyldą a Stefanem z Blois. Oboje byli wnukami Wilhelma Zdobywcy. Matylda była pierwszą w linii, aby przejąć koronę. Jej ojciec kazał przyrzec lordom, że po jego śmieci przekażą jej koronę. Jednak, gdy król umarł lordowie złamali przysięgę i osadzili na tronie kuzyna Matyldy, Stefana. Nie chcieli bowiem, aby władzę nad Anglią, wraz z Matyldą, przejął jej małżonek Geoffrey z Anjou. I tak zaczęła się  długa wojna, między zwolennikami Matyldy a Stefana, toczona z wielkim okrucieństwem i zaciętością. To tło historyczce wykorzystała niemiecka pisarka i powiązała ze sobą postaci historyczne z fikcyjnymi. Tych postaci fikcyjnych jest tu kilka i każdy z nich zasługiwałby na osobną charakterystykę. Nie sposób ich jednak opisać w jednej recenzji.

Poznajemy najpierw Simona, młodego chłopca z epilepsją, którego mnisi wywożą na odludną wyspę, ponieważ według średniowiecznych przekonań – ludzie chorzy nie urodzili się jako dzieci Boga - na Jego obraz i podobieństwo - dlatego należało ich odseparować od reszty chrześcijańskiego społeczeństwa. Duchowni utrzymywali pogląd, że ludzi kalekich, upośledzonych Bóg odrzucił, zatem idąc za Jego przykładem, czynią to samo. Mnisi z klasztoru św. Pankracego znaleźli więc idealne miejsce, gdzie takich ‘dziwaków’ można trzymać. Taki los spotkał i Simona. Poznaje tam inne osoby o fizycznych i psychicznych mankamentach. Wśród nich są: bracia syjamscy -Godryk i Wulfryk - zrośnięci na wysokości bioder, Edmund, który uważa się za króla i świętego, Oswald z Zespołem Downa, Regie – psychopatyczny i seryjny morderca, jednak szlachetnie urodzony, Luke – chłop ulegający atakom szaleństwa, twierdzący, że ma węża w brzuchu oraz cierpiący na amnezję Losian. Wybuchowa to mieszanka różnych osobliwości. Większość z nich założyła, że spędzą tam już resztkę życia, jednak Opatrzność daje im drugą szansę, gdyż wyspę nawiedza powódź, która sprawia, że wydostają się oni na ląd. Miejsce, które było dla nich więzieniem, z drugiej strony dawało namiastkę stabilności i bezpieczeństwa znikło, a oni trafili na ziemie ogarnięte wojną domową, anarchią i bezprawiem. Każdy z nich będzie musiał na nowo zmierzyć się ze swoimi ułomnościami i poradzić sobie z przypiętą etykietką odmieńca.  Zadanie wcale nie łatwe, gdy nie ma się pewności z kim ma się do czynienia, bo każdy z bohaterów skrywa jakąś jeszcze tajemnicę.

Rebecca Gablé korzystała z wielu źródeł pisząc powieść. W umiejętny sposób wplotła też dwie legendy, odgrywające w świadomości Anglików bardzo znaczącą rolę. Pierwsza z nich opowiada o świętym Edmundzie, a druga o czeladniku, który podobno padł ofiarą żydowskiego mordu rytualnego. Dodatkowo cały czas przewija się - i ma związek z fabułą - inne wydarzenie historycznie – mianowicie zatonięcie statku White Ship, na którym płynął następca angielskiego tronu. Normandzki statek zatonął na kanale La Manche w dniu 25 listopada 1120 u wybrzeży Barfleur. Oprócz króla zginęło około 300, z których uratował się tylko rzeźnik z Rouen. Kontrowersji wokół tego zatonięcia narosło wiele i było początkiem – wspomnianej przeze mnie wcześniej – wojny domowej.

Fascynująca fabuła wysuwa się tu na pierwszy plan. Świetnie nakreślone realia epoki tylko ją uzupełniają, a już wisienką na torcie są kreacje postaci, gdzie każdy z bohaterów to postać z krwi i kości, Nie da się ich nie lubić. Nie da się nie lubić poczciwego Oswalda czy pełnych optymizmu braci-Godryka i Wulfryka, nawet seryjny morderca - Regi dostarczył mi chwil wzruszeń, a zielono-niebieskooki Losian zwalał po prostu z nóg. Na uwagę zasługuje również kreacja postaci historyczny i takich szczegółów z życia, 'smaczków', które dodają tylko pikanterii w powieści, np. burzliwy temperament Henryka Plantageneta czy słabość królowej Eleonory Akwitańskiej do wysoko sznurowanych butów. A, i zapomniałabym – wielka miłość w tle, taka prawdziwa, która pokonuje wszelkie bariery, stany i za nic ma opinię innych ludzi. Cudowna! Gorąco Polecam!


Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Esprit 

Komentarze

  1. Widzę, że książka Cię zachwyciła :) Muszę sięgnąć, żeby się przekonać co ma w sobie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już jedną pozytywną recenzję na innym blogu, dlatego nie dziwi mnie Twój zachwyt nad książką. Sama mam na nią ochotę, bo lubię takie klimaty w literaturze. Jak będzie mi pisane, to z radością po nią sięgnę:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja. Mam nadzieję, że będę mogła wkrótce sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka która spełnia tak wiele zadań to musi być dobra książka. Wilhelm Zdobywca jest ostatnio postacią na którą często trafiam przygotowując się do jednego z etapów mojej podróży.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie