Przejdź do głównej zawartości

"Wędrówka przez słońce" Corban Addison

Wydawnictwo: Świat Książki 
data premiery: 07.11.2012r.
tłumaczenie: Dominika Lewandowska 
oprawa: twarda z obudową 
liczba stron: 400



Rzadko sięgam po taką literaturę. Historie z życia wzięte wprowadzają mnie w przygnębiający nastrój. Porwania dzieci, okrutne morderstwa, gwałty, handel ludźmi - to tylko niektóre realia współczesnego świata. I chociaż autor opisał tu historię fikcyjną, to handel istotami ludzkimi jest jak najbardziej rzeczywisty. Wkraczamy więc do mrocznego świata współczesnego niewolnictwa. Rzadko, nie znaczy u mnie  - nigdy. Dlatego postanowiłam zmierzyć i z taką literaturą.

"Czy to piekło? Jeśli nie, to gdzie są bogowie?" - tak mówi w pewnym momencie jedna z bohaterek. To wołanie o pomoc z nieba było jedyną deską jej ratunku. Ale po kolei. W przepełnionymi kolorami Indiach poznajemy dwie bohaterki - siostry - siedemnastoletnią Ahalyę i piętnastoletnią Sitę. Obie wiodły bardzo szczęśliwe życie, kochający się rodzice, wzajemny szacunek, dość dobra pozycja materialna, spokój. Ale do czasu. Przez zamieszkiwaną przez nich miejscowość przetacza się tsunami. Siostry tracą wszystko - rodziców, gosposię, dom, cały dobytek. I wydawać się mogło, że nic gorszego nie może się im już przydarzyć. Tymczasem, w drodze do przyklasztornej szkoły, w której pragną się schronić, zostają porwane przez handlarzy kobiet. I tak zaczyna się ich piekło na ziemi. A bogini Lakszmi, do której modliły się dziewczynki codziennie,  prosząc o szczęście, zdrowie i odwagę  nie była dla nich zbyt łaskawa. 

Równolegle toczy się drugi wątek - w Waszyngtonie, Thomas Clarke zmaga się z kryzysem osobistym i zawodowym. Po niedawnej śmierci malutkiej córeczki, opuściła go żona i wyjechała do swojego rodzinnego kraju - do Indii. W karierze prawniczej też robi się nie za ciekawie. Ale pewnego dnia pojawia się niespodziewana propozycja - odbycia stażu w organizacji CASE - zajmującą się obroną praw człowieka. Na miejsce stażu wybrano Bombaj. Thomas stwierdza, że to jakiś szczęśliwy zbieg okoliczności, chce bowiem odzyskać żonę i uznanie prawnicze. Toteż wyrusza do obcego kraju, w celu podjęcia wyzwania zawodowego i z nadzieją na jeszcze jedną szansę u żony.

Thomasowi w Bombaju otwierają się oczy na najgorsze przejawy ludzkiego okucieństwa. Wkracza w świat zaskakujący, jak i niepokojący, podziemne królestwo zamieszkiwane przez alfonsów i handlarzy, skorumpowanych urzędników oraz niegraniczne rzesze porwanych, brutalnie traktowanych kobiet i dzieci, bezkresny labirynt indyjskich slamsów. "Nagle staruszkowie relaksujący się w cieniu z dziadków przemienili się we właścicieli burdeli. Młodzieńcy palący w zaciemnionych futrynach nie byli włóczęgami, tylko alfonasami. Kobiety z miotłami w korytarzach i w kuchniach to nie gospodynie, lecz burdelmamy". [str.98]

Losy Thomasa i porwanych sióstr splatają się. Jednak Ahalya i Sita, zostają rozdzielone. Zaczyna się dramatyczna walka o ocalenie strzępków godności, człowieczeństwa i życia. Z wypiekami na twarzy czytałam tę historię. Napisana bardzo przystępnym językiem, porywajaca. A pod koniec - poryczałam się jak bóbr. Wstrząsająca momentami jest ta książka, momentami zaś wzruszająca, a najważniejsze jest to, że na końcu wyrabia w nas poczucie, że mimo, że jesteśmy na drugim końcu świata, możemy w pewien sposób pomóc. Czasami wydaje się, że tych potrzeb jest wiele, a wyzwania są często przytłaczające. "Ale nie ma problemu bez rozwiązania. Możemy zmienić świat - po jednym słowie, darze, życiu na raz". [str.395] Bo przecież:

Wędrujemy przez słońce
A nasze cienie padają 
Na czasu tarczę
Tworząc imiona nadane przez światło
Które daje nam życie.


 Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.

Komentarze

  1. Nie wiem jak to się stało, ale wcześniej przeoczyłam tę książkę w planie wydawniczym.
    Na szczęście trafiłam na Twoją recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja, również rzadko sięgam po takie książki, ale teraz chętnie to zrobię. Obawiam się tylko, że nie będzie happy endu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przejmująca historia... Jeżeli nadarzy się okazja, przeczytam tę książkę. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. W trakcie takich lektur ogarnia mnie bezsilna złość czy też wściekłość raczej. Z pewnością wstrząsająca książka, będę mieć ją na uwadze:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekne zakończenie Twojej recenzji...:) I okładka taka tajemnicza...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. O książce słyszałam już wcześniej jeszcze jako A WALK ACROSS THE SUN. Przy okazji innej tj. "Miedzy nami", ktoś polecał właśnie pozycje. Zaskoczyło mnie to, że nie musiałam długo czekać na polskie wydanie ;p Pewnie w oryginale jakbym znalazła też bym przeczytała, ale nie ma to jak po polsku. Także mam w planach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory nie słyszałam o tej książce. Ale zwrócę na nią uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o niej wcześniej.. Lubię takie przygnębiające, chociaż potem nie mogę spać :) ale tym bardziej je cenię..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie