Przejdź do głównej zawartości

„Mistrz i Małgorzata” Michaił Bułhakow


Wydawnictwo: MUZA S.A.
oprawa: twarda
ilość stron: 552




Ostatnio, przeglądając wiele recenzji, spotkałam się z opiniami mało pochlebnymi dotyczącymi tego dzieła. Dlatego postanowiłam napisać swoją recenzję, aby opinie te trochę się zrównoważyły, ponieważ dla mnie jest to ARCYDZIEŁO.

W teatrze z sufitu lecą pieniądze, moskwianki dostają od diabelskich przybyszy kreacje prosto od Diora i francuskie perfumy. Po pewnym czasie jednak forsa zamienia się w zwykły papier, a francuskie kreacje ulegają dematerializacji, panie zostają na ulicy niemal całkowicie nagie - to tylko jeden z szatańskich wybryków, o których można przeczytać w tej genialnej powieści.  

Akcja "Mistrza i Małgorzaty" rozgrywa się w Moskwie w latach 20. W mieście, które przeżyło Rewolucję Październikową i powoli przyzwyczaja się do zmian. Jest to dobry czas dla ludzi wolnych, artystów i tych, którzy są przeciwni są radzieckiej rzeczywistości. Nowa Moskwa to świat pełen absurdów, niekonsekwencji, zwykłej głupoty. Aby się w nim odnaleźć trzeba mieć albo stalowe nerwy, albo niezwykłe poczucie humoru - "normalny" człowiek traci zdrowy rozsądek.

Do takiej Moskwy przybywa Szatan wraz ze swoją barwną świtą złożoną z nieco dziwacznych osobników: Asasello, Korowiow, wiedźma Hela i kot Behemot. Sam Szatan, tajemniczy mężczyzna o imieniu Woland, podaje się za mistrza sztuki prestidigitatorskiej. Nieprzypadkowo wybiera Moskwę, jako miejsce realizacji swoich niecnych planów - właśnie tutaj neguje się istnienie Boga, a tym samym i obecność szatana. Woland ma do spełnienia konkretną misję: chce urządzić wielki bal szatański, ale przy okazji uratować od zniszczenia manuskrypt pewnej powieści. Od momentu przybycia tajemniczych gości w Moskwie dzieją się dziwne rzeczy. Jedyną osobą, która wierzy w Mistrza Wolanda jest zakochana w nim czarująca, inteligentna i piękna Małgorzata. Porzuca więc męża i godzi się zostać gospodynią szatańskiego balu.

Oprócz wątku realistycznego i fantastycznego, które kształtują  akcję, jest też bardzo ważny wątek dotyczący dziejów Chrystusa (zwanego tu Jeszua Ha-Nocri), czyli historii zapisanej na kartach Mistrza. Inaczej niż w Ewangeliach, męka Chrystusa ma tu charakter czysto ludzki, doczesny. Poznajemy Jeszuę jako człowieka skromnego, pełnego mądrej pokory, nie mającego świadomości swej boskiej siły. Jego spokój i dobroć wpływa kojąco na zmęczonego, cierpiącego na ból głowy prokuratora Poncjusza Piłata. Jednak to Barabasz zostaje ocalony, a Jeszua Ha-Noci ukrzyżowany...

W powieści Bułhakowa możemy odnaleźć trzy przestrzenie, w których osadzona jest fabuła książki - realistyczna (pejzaż Moskwy), fantastyczną (szatański bal, lot Małgorzaty na miotle), a także tę, która miała  miejsce prawie dwa tysiące lat temu (spotkanie Chrystusa z Piłatem). Aby w pełni odczytać powieść, należy  połączyć te przestrzenie w jeden świat. Właśnie wtedy utwór nabiera charakteru uniwersalnego.

Oryginalna kompozycja, interesująco prowadzona narracja, synkretyzm gatunkowy - wszystkie te elementy pozwalają snuć niezliczone interpretacje. "Mistrza i Małgorzatę" można traktować jako jedną wielką  metaforę życia,  miłości, śmierci, sztuki i poświęcenia. Podejmuje również problem ludzkiej odpowiedzialności w chwili, gdy musimy wybierać między fałszem a prawdą, złem a dobrem. U Bułhakowa to czyste oblicze zachowuje tylko Małgorzata i Jeszua. To właśnie oni do końca są wierni swoim ideałom i w sensie etycznym zwyciężają.

To jedna z powieści kultowych, literacki kamień milowy  - dzieło, które na tyle mocno wpisało się w naszą kulturę, aby ją przeobrazić, wywołać przemiany w myśleniu, nieustanie wzbudzać emocje i kontrowersje. Pozostaje zagadką, tajemnicą, dlatego zasługuje na miano ARCYDZIEŁA!   

No i oczywiście moje ulubione cytaty:


Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. - kot Behemot

–To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)

–Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.

Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!

Lubię siedzieć nisko (...) upadek nie jest wówczas tak niebezpieczny.


recenzja też na  Rosja w literaturze

Komentarze

  1. są gusta i guściki .... dla mnie arcy to nie jest ale dzieło na pewno tak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W liceum czytałam tę książkę, bo musiałam i wcale wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Teraz nie mogę się od niej uwolnić i ostatnio sprawiłam sobie najnowsze wydanie z zaznaczeniem sowieckiej cenzury. Po prostu coś pięknego... Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może nie pałam aż tak ogromną miłością do tego dzieła, jednak podobało mi się niezmiernie, chociaż czytałam dawno temu i tylko raz. :) I spektakl na który trafiłam - to było arcydzieło :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasandro - też mam takie wydanie, rewelacja :)
    Various... - ja przede wszystkim mam ogromny sentyment do tego dzieła, a jeśli chodzi o spektakle - to pamiętam taki z TV z Gustawem Holoubkiem w roli Wolanda i Anny Dymnej jako Małgorzaty - mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardzo się podobała. Rewelacyjna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nigdy, przenigdy nie miałam wątpliwości, że MiM to arcydzieło. Uwielbiam ją. I też się spotykałam z tymi heretyckimi opiniami, co mnie nie zadowalało. Ostatnio z przyjaciółką się rozgadałyśmy na temat tej książki. Uznała tych, którzy mają niepochlebne zdanie za niespełna rozumu :D. W pewnym sensie się z nią zgadzam. A Twoja recenzja jest rewelacyjna.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie pamietam nawet ile razy ja czytalam, caly czas lezy pod reka; mam jednak odczucie, ze Slowianie odbieraja ja zupelnie inaczej, na zajeciach, tlumaczac nie moglam powstrzymac sie od smiechu, a inni patrzyli na mnie jak na pozbawiona piatej klepki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadam się z twoja recenzja w stu procentach :)
    Przeczytałam ją ostatnio i nadal jestem pod ogromnym wrażeniem tego dzieła.
    A jestem zdziwiona, bo wielu osobą nie przypadło do gustu i nawet przez nią nie przebrnęli.
    Jako fanki możemy przybić sobie piątki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. :) Dzięki Biedronko :) I jak najbardziej, wielka PIĄTKA

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście, że ARCYDZIEŁO. Przynajmniej w mojej skali ocen jest to arcydzieło absolutne. Mam nagrane na audiobooku i słucham sobie od czasu do czasu dla przyjemności. ogladałam na youtube fragmenty filmu (serialu rosyjskiego) i te również robią na mnie niesamowite wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wielbią, kocham, uwielbiam to dzieło. Mogłabym je czytać w nieskończoność!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie