Przejdź do głównej zawartości

„Zagadki przeszłości” Kate Atkinson

Wydawnictwo: Czarna Owca
data wydania: 13.08.2014r.
tytuł oryginału: Case Histories
tłumaczenie: Paweł Laskowicz
oprawa: miękka
liczba stron: 366





Nie za bardzo lubię kryminały, nie jest to mój ulubiony gatunek, choć - paradoksalnie - przeczytałam ich dość sporo. Traktuję je raczej jako przerywnik między innym pozycjami. Gdyż, tak naprawdę, sens wszystkich kryminałów można sprowadzić do jednego pytania: kto zabił? (ewentualnie, kto co ukradł?). Literatura - moim zdaniem - powinna stawiać nieco ambitniejsze pytania, niż schematyczna akcja w stylu kryminalnych zagadek Miami, Las Vegas, bądź tropienie śladów zbrodni przez błyskotliwych detektywów, takich jak: Patrik Hedström, Eberhard Mock czy ojciec Mateusz (no jedynie Sherlock Holmes jest wyjątkiem). Dlatego nie miałam też zbyt wielkich oczekiwań, co do książki brytyjskiej autorki, de facto bardzo cenionej przez krytykę, jako „autorki najlepszych kryminałów ostatnich czasów”. Jednak w trakcie czytania okazało się, że Zagadki przyszłości odbiegają od schematycznego kryminału.

Ale po kolei. Na początku poznajemy trzy historie, które są wprowadzeniem w fabułę. W pewnej normalnej rodzinie nagle znika trzyletnia dziewczynka-Oliwia. Spała w namiocie w ogrodzie, razem z siostrą, a nad ranem ślad po niej zaginął. 24 lata później dochodzi do brutalnego morderstwa młodej dziewczyny. Laura została zamordowana w biurze swojego ojca, przez przypadek. W innej rodzinne, w zwykły dzień, młoda matka chwyta siekierę i wbiją ją w głowę męża. Rozwiązaniu tych makabrycznych zbrodni policja nie podołała. Wiele wątków nie zostało wyjaśnionych. Dopiero po latach, siostry zaginionej Oliwii znajdują w rodzinnym domu niebieską myszkę-maskotkę. Tę myszkę miała ze sobą Oliwia w momencie, gdy zaginęła. To spowodowało, że zgłaszają się do prywatnego detektywa z prośbą o wyjaśnienie. 

Niby wszystko wygląda na typowy kryminał, gdzie jest zbrodnia, są ślady, są niewyjaśnione teorie i w końcu błyskotliwy detektyw, który będzie wykorzystywał swoje predyspozycje i umiejętności, aby rozwikłać sprawę. A tu niespodzianka. Kate Atkinson stawia na zarys charakterów postaci, na społeczne i rodzinne uwarunkowania, które sprawiały, że ktoś stał się socjopatą czy zamkniętą w klasztorze obłąkaną zakonnicą. Mamy tu świetną analizę psychologiczną, diagnozę z przyczynami i skutkami pewnych zachowań. Sam detektyw-Jackson Brodie, nie jest typowym, rasowym tajniakiem. To przenikliwy mężczyzna, z bagażem życiowych doświadczeń, podręcznikowy przykład Anglika, choć z romantyczną, francuską nutą. Na uwagę zasługuje w sumie każda postać, szczególnie kobieca. Autorka doskonale wczuwa emocje swoich bohaterów. Zresztą narracja prowadzona jest z różnych punktów widzenia, pozwala to na wnikliwą ocenę postaci, a przede wszystkim na zrozumienie ich postępowania.

Mroczna, okrutna, zabawna, życiowa, dająca do myślenia - tak można określić najnowszą powieść pani Atkinson. To również książka o konsekwencjach podejmowanych wyborów, o umyśle geniusza matematycznego, który zmienia się w odludka, o zaborczej rodzicielskiej miłości, o relacjach pomiędzy siostrami, o dzieciach z dysfunkcyjnych rodzin, w końcu o samotności, pragnieniach, paranojach i obsesjach. A gdzieś tam w tle, rozwiązanie kryminalnych zagadek, ale - na szczęście - ten wątek nie był tu najciekawszy. Polecam! 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

Komentarze

  1. Bardzo chcę przeczytać tą książkę. Twoja recenzja mocno mnie zachęciła :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zgodzę się Twoją charakterystyką kryminałów. Oprócz zagadki często pojawiają się także inne wątki, których w żadnym wypadku nie można nazwać rozrywkowymi. Poza tym dobrze skonstruowana intryga zmusza czytelnika do myślenia, a nie poddawania się toczącej się akcji.

    A co do tej książki to czytałam skrajne recenzje, jedni zachwalają, inni ogromnie rozczarowani odstraszają, więc chyba nie mam wyboru jak przetestować tę historię na sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli oprócz zagadki pojawiają się inne wątki i intrygi, to ok. Gorzej jak fabuła skupia się na samej zagadce i jej rozwiązaniu, wtedy często autorzy kryminałów popadają w schematyzm, prześcigając się jedynie w opisach makabrycznych morderstw czy odchyleń (maniacy seksualni, fanatycy religijni), jak to bywa w przypadku kryminałów skandynawskich. Dlatego nie za bardzo lubię taki rodzaj literatury. Jednakże te kryminały, które odbiegają od schematu, są warte uwagi, tak jak w przypadku tej książki.

      Usuń
    2. Rozumiem, chociaż chyba inaczej podchodzimy do definicji schematu w kryminale :)

      Usuń
  3. Mnie także podobała się ta książka, opisałem ją na blogu, więc nie będę się tu powtarzał :) Ale znalazłem też opinię krańcowo odmienną od naszych, tak jakby ten ktoś czytał zupełnie inną książkę, uważając ją za kompletną szmirę. "Zagadki przeszłości" to nietypowy kryminał, zależy co się komuś podoba i czego szuka. Jest to dosyć złożona, wielowarstwowa książka, co nie każdemu może pasować. Ja zostałem fanem Jacksona Brodiego i jego poczucia humoru, ma trochę moich cech charakteru, jest w podobnym wieku, ale o tym sza :) Tak jak Dominika uważam, że najlepiej się samemu przekonać i przeczytać tę "kontrowersyjną" powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam Twoją recenzję :) Podobne wrażenia zatem mieliśmy. Mnie też się spodobał Jackson (również lubię takie poczucie humoru) i choć fanką kryminałów nie jestem, to ten bohater, jako detektyw zrobił na mnie wrażenie.

      Usuń
  4. Widziałam tę książkę wczoraj w księgarni. I jak poprzednia tej autorki - wciąż przede mną.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie