Przejdź do głównej zawartości

„Dźwięki kolorów” Jimmy Liao

wydawnictwo: Officyna
wydanie: 2012 
tłumaczenie: Katarzyna Sarek
tytuł oryginału: Sound of Colors
oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 205x240
liczba stron: 128





Wzrok, słuch, smak, węch, dotyk - bez którego z tych zmysłów nie moglibyście żyć? A gdyby zły los odebrałby Wam zdolność odbierania tych bodźców zewnętrznych? Który z nich moglibyście stracić? To nie jest jednak przecież zależne od nas. Wielkie to szczęście nie widzieć dokładnie, na jakim świecie się żyje. Słowa Wisławy Szymborskiej są mottem w tej niesamowitej książce.


Poznajemy piętnastoletnią dziewczynkę, która straciła wzrok. Traciła go stopniowo, powoli. Można porównać to ze schodzeniem w podziemne tunele, gdzie nie wieje wiatr ani nie pada deszcz. Trzeba teraz wyostrzyć inne swoje zmysły, aby usłyszeć dźwięki, poczuć zapachy, "dostrzec" kolory. Dziewczynka nabrała zwyczaju rozmawiania sama ze sobą, nauczyła się udawać, że w mieście nikt poza nią nie mieszka i może swobodnie, bez celu błąkać się po ulicach. Powoli nabierała wprawy w tym udawaniu. Zdarzało się jednak, że gubiła kierunek lub drogę. Bez przerwy źle wsiada i błędnie wysiada. A wszystkim ludziom tak okropnie się spieszy. Zdarza się też, że ktoś paradoksalnie pyta ją o drogę. Wpada wtedy w panikę - Różnię się od innych, czy tego nie widzisz? Albo wtedy, kiedy obcinane są zwisające gałęzie. Nie słyszy jak szumi kołysane wiatrem drzewo.

Czasami wyobraża sobie cyrkowe słonie, które drepczą powoli w szeregu, ponieważ ich ciężkie kroki uspakajały ją trochę. W swojej wyobraźni potrafi szybować jak ptak, wtedy świat nie ma dla niej granic. Ściska też latającą miotłę, która unosi ją daleko od wszystkich problemów. Nurkuje również w głębinach i dzieli się z gadającą maleńką rybką swoimi sekretami. Jednak nawet wtedy, gdy ma wrażenie, że doszła na sam kraniec świata, ma poczucie, że jej anioł stróż wciąż nad nią czuwa. A całą swoją mocą nie tarci nadziei i ciągle wierzy w to, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki. Tak naprawdę to ona czuje się szczęśliwa. Potrafi odebrać świat wszystkimi zmysłami, "dostrzec" dźwięk, "dostrzec" zapach, a nawet "dostrzec" kolory. Mimo przeciwności losu, mimo ogromnego zmęczenia, mimo zmoknięcia na deszczu. Przecież mokre ubranie kiedyś wyschnie, wczorajsze smutki pójdą w niepamięć i będzie można tańczyć i śpiewać.

Gdybym znów mogła pooglądać świat, za czyim widokiem tęsknię nade wszystko? Zasadnicze pytanie. Warto sobie je zadać - za czym lub bardziej - za czyim widokiem tęskniłby każdy z nas. Trudno na nie opowiedzieć, ale każdy z nas, gdzieś w głębi serca ma gotową odpowiedź. Należało by ją wykrzyczeć albo po prostu powiedzieć zwykłe - dziękuję. Dziękuję ci pięknie za twe towarzystwo!

Cudowna to książka, bardzo wartościowa, choć uboga i okrojona w słowa. Ale to przykład tego, że czasami mniej słów potrafi znaczyć więcej niż jakiś wyszukany i wycedzony w słownictwo monolog. Ja osobiście nie mogę przestać napatrzyć się na ilustracje. Są przepiękne - w pełnym znaczeniu tego słowa. Zabrakło mi innych epitetów, aby je opisać.

Świat jako labirynt pozbawiony wyjścia, miejsce, gdzie nieustnie gubi się drogę, wysiada z metra nie na tej stacji co trzeba lub przegapia się odpowiednią stację. Często ma się wrażenie, że nie wiadomo dokąd się zmierza. Zbacza się z drogi, po której się wcześniej kroczyło. Jednocześnie ma się w sercu nadzieję. Czy to sytuacje tylko przypisane ludziom niewidomym? Szczerze w to wątpię.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Officyna


Komentarze

  1. Wspaniała książka, z chęcią ją sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To z pewnością wartościowa pozycja, chętnie przeczytam. Pięknie o niej napisałaś:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. czuję się zachęcona! Już dopisałam tę książkę do listy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie