Przejdź do głównej zawartości

"Azazel" Boris Akunin


Wydawnictwo: Świat Książki
wydanie: audiobook /2012
czyta: Krzysztof Gosztyła





Boris Akunin to taki mój mały wyrzut sumienia. Planowałam, zamierzałam czytać, ale zawsze coś innego wpadło mi w łapki i Akunin lądował na stosiku. W końcu przyszedł czas, a by go poznać, bo tyle przychylnych recenzji pojawia się na temat jego twórczości.

Może zacznę od tytułu. Azazel to upadły anioł. "Przypomina pan sobie kozła ofiarnego? No więc były, jeśli pan pamięta, dwa kozły. Jeden, na odkupienie grzechów, przeznaczony był dla Boga, a drugi - dla Azazela, żeby się nie rozgniewał. U Żydów w Księdze Henocha Azazel uczy ludzi różnych paskudztw: mężczyzn walczyć i wytwarzać broń, kobiety - malować twarze i spędzać płód. Czyli, jak mówi poeta:potężny demon, duch wygnania."

Zanim jednak dowiemy się kim w tej książce jest tyłowy Azazel poznany najpierw głównego bohatera. Jest nim dwudziestoletni Erast Pietrowicz - ubogi kancelista, czternastej klasy (najniższego) Urzędu Śledczego. A tak w ogóle jesteśmy w Moskwie w roku 1876. Pewnego dnia na oczach świadków w biały dzień w Parku Aleksandrowskim popełnia samobójstwo młody student, oddając strzał po zakręceniu bębenkiem pistoletu nabitego tylko jedną kulą – tzw. amerykańska ruletka (jak się okazuje wymyślili ją Amerykanie, a Rosjanie sobie nazwę 'przywłaszczyli'). Instynkt Erstowi podpowiada, że za tym desperackim czynem kryje się coś poważniejszego. I tu się nie myli. Wkrótce trop prowadzi go do pewnej angielskiej lady Astair. Owa dama prowadzi dość nietypowy dom wychowawczy dla chłopców - rosyjski eksternat.

Intryga więc się zawiązuje, Fandorin ledwo uchodzi z życiem, a kolejny trop kieruje go Londynu. Język stylizowany jest na dziwiętnastowieczną narrację, nieco gawędziarki, z licznymi zapożyczeniami z języka francuskiego. Oddaje to niesamowicie klimat ówczesnej Moskwy. Jednakowoż - szczerze pisząc - styl Akunina jakoś mnie nie porwał, a autor z pewnością nie zdobył mojego serca. Jest jednak coś co uratowało powieść - to lektor! Świetnie się słuchało głosu pana Gosztyły. Idealnie go moduluje, przycisza kiedy trzeba, oburza się, irytuje się, robi ironiczne dygresje. Każdy z bohaterów jest tu odmiennie przedstawiony. Uczta dla ucha :) 

 
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.

Komentarze

  1. A ja Akunina uwielbiam. Czytałam cztery jego książki i bardzo mi się podobały, zarówno pod względem fabuły, jak i stylu pisania. Niezbyt rozwlekłego, bez zbędnych opisów, ozdobników i prezentacji bohaterów. Krótko, zwięźle i na temat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze muszę przeczytać inne jego pozycje. Trudno w sumie po jednej książce wyrobić sobie o autorze zdanie :)

      Usuń
  2. Czytając takie pozytywne recenzje audibooków aż żal mi, że nie potrafię się przy nich dostatecznie skupić i zrobić sobie uczty tym razem dla uszu i wyobraźni:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przekonałam :), a niektóre wykonania są po poprostu perfekcjonalne ;)

      Usuń
  3. Ani tematyka mnie nie pociąga, ani tym bardziej fakt, że to audiobook, więc...odpuszczam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akunin to także mój wyrzut sumienia. Pocieszam się, że kryminał, to nie jest to co lubię najbardziej, ale może skuszę się na audiobooka- tak na początek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też zbytnio nie zachwyciła, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Burza" William Shakespeare

Wydawnictwo: W.A.B. premiera: 07.11.2012 tytuł oryginału: The Tempest przekład: Piotr Kamiński oprawa: twarda z obwolutą " Burza " jest ostatnią w pełni samodzielną sztuką Shakespeare'a, który prawdopodobnie wtedy wyofał się z życia zawodowego w Londynie i przeniósł się do Stratfordu. Sprawiło to, że ów dramat często jest traktowany przez krytyków jako utwór pożegnalny, a nawet pewnego rodzaju artystyczny testament. Tworząc “ Burzę" przypuszczalnie  na przełomie 1610 i 1611 roku, Shakespeare miał 47 lat, jego główny bohater – Prospero prawie tyle samo – to dość istotny szczegół w kontekście interpretacji całości. Prospero łamie w finale różdżkę i topi księgi, Shakespeare odchodzi nie pozostawiając po sobie ani jednego rękopisu. Ale może nieco więcej o fabule. Jest ona bardzo prosta do streszczenia (uwaga, zdradzam prawie całość). Prospero, prawowity książę Mediolanu, pozbawiony tronu przez swego brata Antonia wspomaganego przez Alonsa

„The Crown. Oficjalny przewodnik po serialu” (Tom 2) Robert Lacey

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece data wydania: 12 listopada 2020 r. tytuł oryginału:  The Crown: The Official Companion, Volume 2: Political Scandal, Personal Struggle, and the Years that Defined Elizabeth II tłumacznie:  Edyta Świerczyńska oprawa: twarda liczba stron: 312 Robert Lacey jest autorem wielu bestsellerowych biografii, w tym Henry'ego Forda, Eileen Ford i królowej Elżbiety II, a także kilku innych popularnych dzieł historycznych. Największą jednak sławę przyniosła mu ostatnio praca historyka w dramacie „The Crown”. „The Crown” to serial historyczny o zwyczajnej kobiecie, która przyszła na świat w niezwykłych okolicznościach. Późniejsze okoliczności jednakże sprawiły, że ta niespełna 26-letnia kobieta została brytyjską królową. 21 kwietnia Elżbieta II skończy 95 lat, a 6 lutego minęło 69 lat jej panowania. „The Crown” nie jest serialem dokumentalnym ani dokumentem fabularyzowanym. Wszystkie scenariusze, kostiumy, scenografia i plenery, jak i kreacje aktorów. opierają się

"Sonety" William Shakespeare

Wydawnictwo a5 wydanie: 09/2012 przekład: Stanisław Barańczak oprawa: twarda format:  148 mm x 210 mm liczba stron: 216 "Sonety" w biografii twórczej Szekspira są epizodem bardzo tajemniczym. Od momentu ich wydania, czyli od roku 1609 budzą kontrowersje i spory krytyków. Powstała masa książek i rozpraw poświęconych owemu dziełu. I do dziś nie wiadomo wszystkiego, możemy się jedynie domyślać tudzież czynić nadinterpretacje. Zagadek i pytań jest wiele. Szekspir 154 utworów nie opatrzył datą, nie wiemy więc kiedy powstały i w jakich okolicznościach. Kolejna sprawa to dedykacja - tajemnicze Mr. W. H. poróżniło szekspirologów (gdzie Barańczak niektórych nazywa pseudo-szekspirologami), ponieważ tożsamość pana W.H. nie jest rzeczą konieczną dla zrozumienia " Sonetów ". Wśród tych wszystkich zagadek jest jednak garstka faktów niebudzących żadnych wątpliwości. Po pierwsze kompozycja cyklu. Badacze i czytelnicy są zgodni, że całość rozpada się na dwie